Wpis z mikrobloga

#rozdajo 60 zł na pyszne pe el, dla jednego z plusujących. Właśnie stuknęło 100 obserwujących na tagu #idiomacademy oraz 100 użytkowników newslettera więc jest co świętować! Serdecznie dziękuję wszystkim obserwującym oraz wszystkim tym, którzy komentują i podrzucają pomysły. To dzięki Wam energia do rozwijania tego newslettera jest ciągle na wysokim poziomie ʕʔ

Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą o co chodzi, zapraszam do zapisania się przez maila lub Messenger. Codziennie dostaniecie świeży idiom, wraz z ciekawymi przykładami użycia, którym będziecie mogli pochwalić się na najbliższym team-callu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dodatkowo chętnie oddam kolejny kupon na 60zł jednej kreatywnej osobie. Zabawa polega na tym, żeby wymyślić jakiś ciekawy i najlepiej interaktywny sposób, który pozwoli użytkownikom newslettera na lepsze zapamiętanie idiomu bądź bardziej zmotywuje do zapoznania się z nim. Dla przykładu, mój różowy pasek wymyśliła, żeby newsletter zawierał pytanie, na które będzie można odpowiedzieć na jeden z trzech sposobów, z czego jeden z przykładowych zwrotów będzie zawierał idiom wysłany kilka dni wcześniej. Taki mały quiz. Zwycięzcę w tej kategorii wybiorę według własnego uznania :)

Losowanie jutro po 15 przez mirkolos, żeby nieco umilić poniedziałkowy wieczór czymś smacznym. Standardowo 48h na odebranie nagrody od momentu zawołania.
Odcien_Trawiastego - #rozdajo 60 zł na pyszne pe el, dla jednego z plusujących. Właśn...

źródło: comment_16532113219UiUNpJnvqaOeSZjbBA73N.jpg

Pobierz
  • 15
@GoracyDelfin: w uproszczeniu są to zwroty, które mają inne znaczenie niż ich bezpośrednie tłumaczenie. Np "I'm feeling under the weather today." znaczy, że nie czujesz się dziś najlepiej. Można spróbować przetłumaczyć bezpośrednio: "Czuję się dzisiaj pod pogodą" ale wtedy nie ma to sensu. Warto się nimi zainteresować przede wszystkim, żeby wzbogacić swoje zasoby językowe, szczególnie jeżeli jesteśmy już bardziej zaawansowani.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Odcien_Trawiastego: mi się podoba nauka przez sprawdzanie błędów. Tzn. wrzucasz kilka przykładów użycia zwrotu, w tym kilka błędnych (ot choćby jako dosłownie tłumaczenie w przypadku idiomu) i druga osoba ma wyłapać te błędy i ewentualnie je poprawić.
Nie wiem na ile to się da zrobić na idiomy, ale widzę że taka metoda sprawia że druga strona chociaż przez chwilę musi pomyśleć.
mi się podoba nauka przez sprawdzanie błędów.


@vomalio: a nie powinna, w nauce jest tak, że często pierwsza zasłyszana rzecz zostaje utrwalona i potem trzeba 20 razy tyle pracy, żeby ją usunąć i zastąpić prawidłową. NIGDY nie powinno się narażać ucznia na kontakt z błędami.
@Odcien_Trawiastego na mnie by najbardziej podziałały obrazki,ale to dużo roboty ;) czyli np under the weather to osoba z chusteczka pod chmurką,coś w ten deseń żeby kojarzyło się i z tym dosłownym tłumaczeniem i z tym "idiomowym" :)
i jak działa zapisanie przez messengera,dostanę idiomy na msg codziennie?
@Odcien_Trawiastego: ja najlepiej uczę się idiomów poprzez obrazki, więc np. w mailu bym umieszczała idiom i obrazek, który trochę do tego nawiązuję, ale jednak żeby nie oddawał dosłownego kontekstu, tak mi pokazał mój native. Jak jest "You scratch my back and I’ll scratch yours" to wstawil zdjęcie dwóch koni i przez to to zapamiętałam :D + oczywiscie przykład użycia w zdaniu