Aktywne Wpisy
rozowymops +393
Właśnie po prawie 8 latach dowiedziałam się, że jestem zdradzana od ponad 1.5 roku. Rzuciłam dla niego wszystko, zostawiłam swoją rodzinę, pracę, wykształcenie i wyjechałam z nim za granicę żeby #!$%@?ć na naszą przyszłość. Byliśmy dla siebie pierwszymi w każdym możliwym względzie, idealny związek, najlepsi przyjaciele. Mieliśmy planować ślub. Moja rodzina traktowała go jak swojego syna, jak stracił wszystko to przyjęliśmy go pod swój dach. Byłam z nim w każdej, najgorszej chwili
krucjan +509
Nowy rok, nowy ja (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Chciałem się pochwalić i zrobić krótkie podsumowanie mojej transformacji.
9 miesięcy temu zacząłem przygodę z dietą ketogeniczną. Zaczęło się od filmiku braci Rodzeń na kanale nam zależy. Zaciekawił mnie temat, poczytałem i zacząłem wdrażać w życie. Dzisiaj oczywiście moje podejście ewoluowało względem początku. Braci Rodzeń szybko przestałem oglądać, trochę wieje sekciarstwem, jednak są oni trochę takimi Korwinami diety keto.
9 miesięcy temu zacząłem przygodę z dietą ketogeniczną. Zaczęło się od filmiku braci Rodzeń na kanale nam zależy. Zaciekawił mnie temat, poczytałem i zacząłem wdrażać w życie. Dzisiaj oczywiście moje podejście ewoluowało względem początku. Braci Rodzeń szybko przestałem oglądać, trochę wieje sekciarstwem, jednak są oni trochę takimi Korwinami diety keto.
Chyba każdy słyszał w pierwszych latach otwarcia na polskich pracowników unijnych rynków te przechwałki Polaków jacy to Angole/Hiszpanie/Holendrzy leniwi i nieudolni, i że dopiero "Polak-Husarz" pokazał im jak się pracuje?
No, gratulacje: zaharowałeś się, zniszczyłeś sobie zdrowie, pokrzywiłeś kręgosłup, a wszystko po to żeby właściciel korporacji, który nie przepracował w życiu fizycznie nawet godziny miał jeszcze łatwiejsze i bardziej dostatnie życie... Brawo.
Czyżby na narodzie polskim został przez ostatnie dekady przeprowadzony jakiś (skuteczny) eksperyment, który miał zamienić Polaków w posłusznych i gorliwych niewolników?
Zanim ktoś napisze "hurr durr, pogarda dla ciężkiej pracy" - nic nie kapujesz, to jest właśnie typowy objaw braku świadomości...
Musisz zrozumieć, że nic tam nie znaczysz, nie jesteś nawet nikim, bo to by sugerowało, że jesteś dla nich człowiekiem...
Nie, jesteś jedynie łatwo wymienialnym "zasobem ludzkim", jedną z tysiąca twarzy, która przewinie się przez tamtejsze pole czy magazyn, nikt cię nie zapamięta, nikomu nie zaimponujesz, nikogo tam nie obchodzisz, twoje starania nie mają znaczenia.
#polska #polityka #praca #emigracja #antykapitalizm
Patrząc z perspektywy historycznej w zasadzie nie ma żadnej różnicy między pracowitością Polaków i mieszkańców Zachodu. Gdy PKB na osobę na Zachodzie był tak niski, jak w Polsce obecnie, to mieszkańcy Zachodu pracowali mniej więcej tyle ile Polacy obecnie. Tu warto zadać sobie pytanie: Czy obecnie żyjący Francuzi zarabiają więcej dzięki temu, że 60-70 lat temu ich dziadkowie ciężko pracowali za co powinni być im wdzięczni, czy praca ich dziadków była