Wpis z mikrobloga

Pod moim ostatnim wpisem o Liminal Spaces obiecałem zawołać wszystkich których zaplusowali ten komentarz. No i teraz muszę zawołać 1500 osób do informacji, że jestem debilem, który rusza aparatem w trakcie robienia zdjęcia i połowa jest rozmazana xD No ale dobrze, OP obiecał, OP will deliver.

JAK SAM OCENIAM SWOJĄ SESJĘ

No nie jestem zadowolony. Zdjęcia, które miały być najciekawsze okazały się totalnie rozmazane. Trochę z mojej winy a trochę z przypadku bo mimo, że stałem w prawie pustej galerii to ktoś i tak musiał przejść obok i trącić. Czy klisza to dobry wybór? Chyba jednak nie do końca. Trzeba strasznie pilnować się z poruszaniem aparatem a jednak zdjęcia galerii robi się z przyczajki więc o trącenie nie trudno. No i aparat ma automatyczne przewijanie kliszy więc każde pstryk to hałas, który przyciąga uwagę. Owszem kilka miejsc moim zdaniem wyszło fajnie ale uważam, że powinienem powtórzyć swój spacer.

Teraz rozważam stary telefon typu k800i czy k770i.

Aby ułatwić odbiór to skleiłem foty w krótki film. Bardzo dziękuję @pankos za muzykę. Niżej w komentarzach zdjęcia aby się im przyjrzeć.

#liminalspaces #kurdeprzypau #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
  • 66
@SzubiDubiDu: może to kwestia odpowiedniego aparatu analogowego i filmu. Imo na średnim formacie na pewno lepiej by to wyglądało. No i warto samemu skanować film, bo skany z laba często mają słaba jakość (do tego problemy z balansem bieli przy zdjęciach wnętrz)
Np. poniżej zdjęcie robione Mamiyą 645 i Fuji 400h
(Autor: https://www.nickcarverphotography.com/ )
źródło: comment_16532921945pTB4TIIPZCzW1LJ5OseTy.jpg
@SzubiDubiDu: Jeśli wychodzą rozmazane zdjęcia z powodu poruszonego aparatu, to kup kliszę z czulszym iso. Iso800 powinno być wystarczające przy takich warunkach oświetleniowych. Większe ziarno to też dla niektórych fajny klimat.
Co do Starych telefonów ja dobrze wspominam Sony Ericsson p990, ale takie to tylko przy dobrym oświetleniu.
@SzubiDubiDu: Czy do tej kategorii zaliczają się takie miejsca, jak pusty, nieoświetlony park nocą? Mam taki tuż obok, efekt wzmacnia rzeka "odcinająca" go od zabudowań, w wyniku czego mamy wyraźny podział na "żywą", oświetloną stronę i ciemny, pusty park. W dodatku ma dość długą aleję między drzewami, która wygląda w księżycową noc jak z filmu (no dobra, wyglądała, dopóki sąsiadujący stadion nie zamontował cholernego reflektora rażącego w oczy).

Jest coś magicznego