Wpis z mikrobloga

@jedrzejk: Jeżeli nie będzie tu sytuacji, że koszty są polskie, a zyski ukraińskie, to nie widzę problemu by sobie nawet codziennie chłopaki w tę piłkę w Łodzi pykali. Tylko wiesz, kurde może być jednak inaczej znając podejście polskich włazidupów. Masz jakieś informacje na ten temat i sprowadzisz mnie z tej 'kacapskiej' ścieżki?
@Stallion45: Organizatorem meczu jest PZPN, więc on dostanie te pieniądze, a co z nimi zrobi to jest inna kwestia. Stadion ŁKSy mieści 18 tys. osób, bilety sprzedają po 40-60 złotych z tego co widzę, więc z biletów wyjdzie (jeśli przyjdzie komplet) powiedzmy 900 000-1 000 000, więc nawet bym się nie zdziwił, gdyby to pod publiczkę rzucili na jakiś cel charytatywny związany z wojną, bo to jest kropla w budżecie PZPNu,
@jedrzejk: No dokładnie, to jakieś drobne są. Jak nie będą mieli co z nimi zrobić to niech mi na konto przeleją, podać nr? Tu nie ma znaczenia ile to jest, faktem jest, iż dla polskiego kibica wygląda to w ten sposób, że w swoim bilecie na mecz kadry czy ligowy musi opłacić ukraiński kompetyszyn. Kumasz tę zależność?