Wpis z mikrobloga

@Darson666 a czemu nikt po policję nie zadzwonił? Ja jeszcze pamiętam jak za dzieciaka sąsiadka 2 piętra wyżej umarła i nagle zaczęło śmierdzieć na pół bloku, że się wytrzymać nie dało, policja wezwana, do nich dołączyła straż pożarna, która pomogła im wejść do środka, a sąsiadka chyba z 2-3 dni wcześniej umarła. Nie wiem jak oni mogli tak pół roku wytrzymać, tam chyba normalnie muszą mieć niezły smród, że im to aż
Ciekawe ile jest osob nie istniejacych juz od lat i pobierających świadczenia emerytalne


@panzerschokolade: Ponoc to jest powód dla którego Japończycy są uznawani za najbardziej długowieczny naród. Trzymanie martwego dziadka w kanapie uchodzi tam za sport narodowy.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@Darson666: No to posłuchaj tego:
Moja różowa kiedyś brała korepetycje od sąsiadki, spore miasto, obie mieszkały w blokach - jeden obok drugiego. Pani sąsiadka narzekała, że coś dziwnie śmierdzi na klatce, konserwator przychodził, zakładał jakieś zapachowe dynksy i cyk fajrant, pora na Żubra i Marlboraski. Nie muszę mówić, że raczej średnio to działało i wspaniała woń odświeżacza pokrywała się z zapachem zgnilizny tworząc niesamowity bukiet - no ale trudno, przecież to
@Darson666: czynsz czynszem, ale dlaczego nikt z MZB nikt nie sprawdził liczników? Chyba zmarły nie zużył wody ani energii, fajen te Kielce.


@agaciksa: Nie wiem czy akurat w Kielcach, ale w Gdańsku zakładają już liczniki ze zdalnym odczytem. Wtedy przychodzą tylko raz na ileś lat wymienić. Systemu zdalnego odczytu nie będzie interesowało zerowe zużycie jakby co.

@Templar: @zdjecie_z_wenszem: Dokładnie, adresatem tych zgłoszeń powinna być policja. Administracja w zasadzie
@agaciksa: Jak już pisałem, to oznacza literalnie nic, bo mógł wyjechać. Ludzie potrafią znikać na kilka miesięcy (a nawet lat) i to z różnych powodów, i nijak nikogo nie informują. Administracja nie ma żadnych uprawnień, żeby wtargnąć na teren czyjegoś mieszkania.

Takich zgłoszeń i zgonach jest dużo więcej, niż faktycznych zgonów.