Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Ile poświęcacie uwagi swoim partnerkom? Ja się spotykam, to całe wolne dni wtedy, a jak zajęty jestem i się nie widzimy to na telefonie wiszę ze 3h. Ciągle słyszę, że mało czasu daje. Ona nie pracuje, studia zaoczne, czasem do firmy rodziców wpadnie, na kilka godzin, to czas ma. Ja robię to kosztem swoich obowiązków. Czasem śpię 4h tylko by jej poświęcić czasu. Jak mam iść do domu od niej, bo mówię, że muszę do pracy iść rano i chce o 20 wrócić, to często też wymusza na mnie bym został dłużej i potem wracam O 24 a rano idę w nie wypranych ciuchach i mnie to wkurza. Mam też tak, że potrzebuję pobyć co jakiś czas sam. Po prostu odpoczywam tak psychicznie, ale nie mam wtedy jak. Bo mi wysyła jakieś tiktoki i pisze do mnie jakieś rzeczy, a potem jej odpisuje i się męczę. Też tak macie, czy ona jest jakąś przylepą? Boję się powiedzieć, że będę miał urlop, bo już wtedy będę musiał spędzać czas tylko z nią, a jak powiem, że nie to będzie jej przykro. W tygodniu to widzimy się tak z 2-4 razy po 4-8h i rozmawiamy przez telefon codziennie średnio przez 2h. Bo rozmawiamy nawet po spotkaniach. To dużo? Do tego muszę raz w tygodniu z nią spać co najmniej, bo tego chce. Więc jak mi się trafi wolny dzień, że nie muszę nigdzie iść to nie posiedzę sobie sam wieczorem z serialem, tylko muszę do niej iść na noc i z nią być, a potem wrócić następnego dnia w nocy, bo przecież jak mam wolne to mam z nią siedzieć cały dzień. A potem w domu mam melinę, bo przychodzę tam tylko sypiać. Jak dla mnie to ona jest bardzo absorbująca i ciągle jej mało i narzeka nawet po spotkaniu, że jej za mało czasu poswiecam

#pytanie #logikarozowychpaskow #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 14
@wez_idz_sobie: Nie ma na takie pytanie jednej odpowiedzi. Widocznie jej zapotrzebowanie na uwagę przekracza to, ile ty jej możesz poświęcić. Na dłuższą metę jest to bardzo męczące, sam przez chwilę spotykałem się z dziewczyną która tak miała. Ważne to jasno postawić granice, czas dla siebie jest bardzo ważny.
@wez_idz_sobie Zależy. My mamy obecnie związek na odległość i się widzimy w weekendy albo czwartek/piątek+weekend (czasami co drugi). Ale mój też często pracuje w soboty. Ale jak już przejeżdżamy do siebie to raczej czas spędzamy razem.
A na co dzień to jakieś dzień dobry, pojedyńcze wiadomości w ciągu dnia i jakaś dłuższa wymiana wieczorem (ale to i tak koło 20-30min i też nie codziennie).

Generalnie to sobie nie wyobrażam codziennie wisieć 2h
dpisuje i się męczę. Też tak macie, czy ona jest jakąś przylepą? Boję się powiedzieć, że będę miał urlop, bo już wtedy będę musiał


@wez_idz_sobie: o borzeee :OOO uciekaj miras, to jest typiarka ktora potrzebuje atencji 24/7 jak z dzieckiem, nikt normlany psychicznie nie dalby rady z taka osoba.... UCIEKAJ!!!
Mi chodzi o sam czas ile go spędzamy czy to normalne


@wez_idz_sobie: "Normalne" to pojęcie względne w przypadku związków, każda para sama sobie ustala, co jej pasuje. Jeśli oboje mielibyście dużo czasu, spędzalibyście go razem i nie przeszkadzałoby wam to w życiu, to wszystko byłoby w porządku. Ale tutaj nie ma równowagi, ona potrzebuje dużo uwagi i się nudzi, a Ty się poświęcasz, tak to nie powinno wyglądać.

tylko muszę do
@wez_idz_sobie: One w większości maja nudne życie bez pasji. Nie warto poświęcać swoich, bo ona tak chce. Kiedyś z taką byłem, ciągnęła mnie w dół. Teraz obniżyła standardy tak, że pewnie dziękuje bohu, że kogokolwiek ma. Mocno spadła jej atrakcyjność. Gdbym robił, jak chciała, to sam bym teraz był w gorszym miejscu i być może z nią. Przegryw totalny