Wpis z mikrobloga

Ostatnio miałem dość żenująca sytuację jadąc do #pracbaza mianowicie do pracy podwozi nas bus, a że wsiadam pierwszy to zwykle jest jakiś krótki small talk z kierowcą przez pierwsze pięć minut jazdy a później załącza radio. No i wsiadam do tego przewozu, i Pan kierowca pyta co taki zmarnowany, to odpowiadam ze trochę się nie chce bo poniedziałek, no i taka cisza przez dłuższą chwilę, po czym kierowca znów coś mówi ale tym razem go nie usłyszałem, więc pochyliłem się w jego stronę i powiedziałem "słucham?" Na co ten się odwrócił, pokazał na ucho i zrobił gest słuchawki ręką. Poczułem się jak ten typ z mema w który rozmawiał z kimś nieproszony między kabinami w kiblu z kimś innym. Najgorsze jest to, że rotacja kierowców na mojej linii jest mała, bo chyba 2 kierowców i czasem trzeci na doczepkę raz na jakiś czas, i przypomina mi się cała sytuacja jak go widzę
  • 10
  • Odpowiedz
@zacky: pomyśl sobie tak, ile żenujących sytuacji ludzi ze swojego otoczenia pamiętasz? Może jedną dwie grube akcje w stylu, ktoś się zesrał w majtki w szkole. Podobnie jest z tobą praktycznie nikt nie pamięta tego co ty możesz latami rozpamiętywać i nie móc przez to spać.
  • Odpowiedz
@zacky: to chyba w Lidlu nie byłeś. Jak mnie wkurzają te ich słuchawki. Siedzi na kasie, patrzy na ciebie i gada coś nie wiadomo o czym, a ty się zastanawiaj, czy to do ciebie, czy obok
  • Odpowiedz
@zacky: Są dwa przełomowe momenty w życiu człowieka. I żaden z nich nie występuje w okolicy 18 roku życia.

Pierwszy taki moment jest kiedy masz kilka lat (3-4) i zauważasz że inni ludzie też Cię dostrzegają. Jako mały bombel mogłeś biegać nago po plaży, tańczyć na środku sklepu i żreć piasek. Ale z wiekiem zaczynasz się wstydzić bo widzisz że są inni ludzie dookoła i coś sobie o Tobie myślą.

Drugi
  • Odpowiedz