Aktywne Wpisy
Villeman +26
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
Salomonthekrol +146
I wlasnie za to kocham Unie Europejską.
Upaliłem dwa moduły z ESP32, takie:
https://botland.com.pl/moduly-wifi-i-bt-esp32/8893-esp32-wifi-bt-42-platforma-z-modulem-esp-wroom-32-zgodny-z-esp32-devkit-5904422337438.html
Wykorzystuję jako wyjście PWM GPIO23 jako analogowe wejście GPIO15, do tego komunikację BLE. Zasilanie 5V podłączone pod VIN. Totalnie nie mam pomysłu co mogłem zepsuć, macie jakieś sugestie?
Nie, bo potencjometr zasilam z 3V3 z płytki. Tam obok siebie jest 3V3 GND i GPIO15 pod to podłączyłem potencjometr.
- za mała rezystancja potencjometru (ale to by musiało być naprawdę bardzo za mało, <100R)
- źle podłączony potencjometr, ruchomym wyprowadzeniem do Vcc/GND zamiast to GPIO.
Wszystko działało jak powinno a po kilku godzinach przestało :( Procek był cały gorący i nie było z nim kontaktu przez USB (a w zasadzie RS)
Tylko że potencjometr działał poprawne, jak kręciłem to zmieniała się wartość analogowa. Raczej był podłączony dobrze, teraz już nie sprawdzę bo wszystko rozebrałem.
Tam był taki regulator:
https://allegro.pl/oferta/12v-20a-regulator-obrotow-silnika-dc-pwm-cichy-pro-7245486896
Na wejście potencjometru wstawiłem sygnał PWM z ESP32. ESP32 maił odczytywać dane po Bluetoth i sterować prędkością silnika. W zależności jaki sygnał jest większy, z potencjometru czy BLE to taki sygnał idzie na wyjście PWM i potem na silnik przez ten regulator.
Tam jest wejście analogowe 0-5V i potencjometr 100k.
Tak jak piszę wszystko powinno działać i działało kilkanaście godzin ale potem procek był gorący i nie reagował :(