Wpis z mikrobloga

W związku z najnowszą projekcją inflacji ( ͡° ʖ̯ ͡°) - co byście zrobili?
- dochody: praca na etacie (ok 3.5 k netto) + feelancing (w dobrych miesiącach 6-7k, w gorszych 5-6k),
- niskie koszty życia, mieszkam z rodzicami. Odkładam większość wypłaty,
- obecne oszczędności ok 115 k. Obecnie oszczędności są podzielone między obligacje indeksowane inflacją oraz roczne (te zależne od stóp procentowych). Jest to sposób na CZEŚCIOWĄ ochronę kapitału,
- ceny mieszkań do 30 metrow kwadratowych: ok 140-180 tys. zl (miasto powiatowe, nie są te ceny na razie zbyt wysokie).
Czy dobrym pomysłem jest według odłożenie jak największej ilości pieniędzy do ok. grudnia 2022, a potem zakup za gotówkę?

Ps. Jest jeden problem - od października mogę rozpocząć pracę w innym miejscu (wymarzone miejsce, właściwie jedyna taka okazja z uwagi na branżę). Pieniądze będą podobne. Taka zmiana pogorszy moja zdolność kredytową, ale pojawi się możliwość pożyczki z ZFŚS.
#ekonomia #inwestowanie #nbp #inflacja
  • 5
@emaliowany: nie dostaniesz hipoteki na tak niską kwotę (chyba że planujesz dać wkład własy 20% i zachować oszczędności).

IMHO jak jesteś zdecydowany na wydanie całych oszczędności, to bierz możliwie najtańszy gotówkowy z możliwie najniższymi ratami z darmową nadpłatą i spłać go z nadwyżki przychodu nad rozchodem.