Wpis z mikrobloga

Χαίρετε! Witajcie!

Dzisiaj pomówimy o Cyklopach i antycznym crossoverze w literaturze!

Wszyscy zapewne wiedzą, że są to dzieci Gai i Uranosa... no i jest jeszcze Polifem, czyli syn Posejdona...
więc przechodzimy od razu do ciekawszych tematów.

Otóż słowo Cyklopi pochodzi od Κύκλωψ oznaczające "okrągłoocy" lub "pierścienioocy".
Obeznany w tych tematach Robert Graves uważa, że to drugie tłumaczenie jest bardziej odpowiednie, wiążąc zawód cyklopów tj. kowalstwo z pierścieniami do odlewu...

Jednakże ja bardziej skłaniam się do prostszego pochodzenia tego słowa - mianowicie:
połączenia κύκλος [kýklos] – ‘okrąg’ i ὄψ [óps] – ‘wzrok, oczy’.

Wiedzę o nich czerpiemy od Hezjoda oraz Apollodora, których podania niemal się pokrywają i dlatego nie ma sensu przytaczać obu.
Ten pierwszy zapisał o nich takie słowa:
"Rodzi (Gaja) znowu Cyklopów o sercach gwałtownych;
są to: Brontes, Steropes i Arges hardej natury –
oni to dali Dzeusowi piorun i grom mu wykuli.
Byli pod każdym względem do bogów całkiem podobni,
tylko jedyne oko okrągłe tkwiło im w czołach:
Krągłoocy ich zwano, ponieważ oko okrągłe
jedno jedyne tkwiło u nich pośrodku czoła;
siła i przemoc, i sztuczki sprytne były w ich dziełach."

Jak widać kogoś nam brakuje... Słynnego Polifema! Znany nam z Odyseji olbrzym (według pana Zygmunta Kubiaka)
jest późniejszym plemieniem cyklopów sycylijskich, którzy zajmowali się pasterstwem.
Mamy również odrębne plemię cyklopów, które wybudowały mury w Mykkenach i Tirynsie (temat na inny wpis).

I tutaj przejdę do czegoś, co może nie każdy wie! Mianowicie jest jeszcze drugie słynne opowiadanie związane z Polifemem!
W latach 29–19 p.n.e. poeta Wergliusz pisze wielki poemat "Eneida" i nawiązuje w nim do wydarzeń spisanych ponad milenium wcześniej.

Otóż w IX pieśni Odyseji mamy słyną scenę, kiedy to podczas "wymieniany grzeczności" Odysa z Polifemem pada taki dialog:
"-Kiklopie, pytasz o moje sławne imię, zaraz Ci je powiem, a ty mi dasz gościniec, jak obiecałeś. Na imię mi Nikt. Nikt zwali mnie ojciec i matka, i wszyscy towarzysze.(...)
-Nikt będzie zjedzony na ostatku, tak jak jego towarzysze, ale oni najpierw. Taki ci będzie mój gościniec"
Następnie mamy znaną scenę oślepienia Polifema, który krzyczy do swych jednookich towarzyszy -"Zabija mnie Nikt!"
Więc oni po prostu wzruszyli ramionami uznając go z chorego. Następnie Odyseusz z druhami ucieka.
Ale no właśnie...Czy wszystkim się to udało?

W Eneidzie mamy nawiązanie do tego wydarzenia.
Eneasz spotyka w tej samej grocie zapomnianego członka Odyseuszowej kompanii:
"Achemenid me miano, wódz — Ulis, ojczyzna
Itaka. Adamastes, mój rodzic, pod Troję
Z biedy (obym ją znosił!) mnie wysłał na boje.
Tu mnie druhy, rzucając tych krain brzeg srogi,
W Cyklopa wielkiej grocie, nieprzytomni z trwogi,
Opuścili. Dom wewnątrz zbroczon od posoki,
Ogromny, pełen mroków; — sam olbrzym wysoki
Gwiazd sięga (świat od zmory tej chrońcie, bogowie!)"
Ot taki mały smaczek w literaturze antycznej!

Dzięki wszystkim, którzy czytali te wypociny!

To był już czwarty wpis z serii #antycznagrecja


Pelinore - Χαίρετε! Witajcie!

Dzisiaj pomówimy o Cyklopach i antycznym crossoverze...

źródło: comment_1658988227D3lJDrAw5qfvRnkECQYVDL.jpg

Pobierz
  • 1