Wpis z mikrobloga

  • 477
Hej miraski chciałem się pochwalić że udało mi się przejść główny szlak beskidzki #gsb przedwczoraj. To była mega przygoda na której spotkałem masę wspaniałych ludzi, naogladalem się pięknych widoków i spałem w naprawdę ciekawych miejscach. Była to wyprawa, która dała mi wiele satysfakcji, pozwoliła przetestować mój organizm i oczyściła umysł (wszak prawie dwa tygodnie bez zmartwień życia codziennego potrafi zdziałać cuda).

O szlaku pierwszy raz dowiedziałem się kilka lat temu właśnie z wykopu, właśnie z mirko. Jeden Mirek którego nicku już nie pamiętam dodał wpis o tym że przeszedł trasę. Wtedy zasiał we mnie ziarno inspiracji, które w ostatnich dniach wykiełkowało i rozkwitło ( ͡º ͜ʖ͡º) . Miras nie pamiętam twojego nicku ale dzięki, było to jakoś że dwa lata temu chyba i byłeś na głównej. Mam nadzieję że mój wpis będzie inspiracją również dla kogoś tak jak twój był dla mnie.

Z całego serduszka polecam szlak GSB, jak też inne szlaki jakie są dostępne w naszych górach, czy inne aktywności podróżnicze, bo każda taka przygoda zmienia nas na lepsze.

Z okazji mojego sukcesu #pokazmorde i pozdrowienia dla wszystkich mirkow.

#gory #podroze #podrozujzwykopem

Dodatkowo pod spodem umieszczam podsumowanie z ostatnich 3 dni ( z różnych przyczyn nie mogłem go wstawić wcześniej) i koszty jakie poszły na wyprawę (nie była to wyprawa mocno survivalowa, często jadłem obiady w knajpach czy spałem w schroniskach, nie miałem nawet swojego namiotu). Być może się przydadzą te informacje dla kogoś z was, kto będzie chciał przejść szlak ( @pronter ).

Pozdrawiam i z fartem
szaman136 - Hej miraski chciałem się pochwalić że udało mi się przejść główny szlak b...

źródło: comment_1659073072Vehk5QJKqfMQVbJNzw4FeY.jpg

Pobierz
  • 86
  • Odpowiedz
Wypiłem z nimi po piwie, dodatkowo dostaliśmy trochę arbuza i kupiłem też wodę.

Zakupiłem tam gulasz z kaszą gryczaną i ogórkami konserwowymi oraz piwko,

Jak to często bywa, zaczęło się na piwkach a skończyło sie na bimbrze i siedzeniem przy ognisku do 5 rano.

Dzień 11 po poniedziałkowej libacji na ognisku o dziwo wstałem dość wcześnie bo po 7, szybko postanowiłem się orzeźwić w strumieniu.

Dwóch ziomków z Krosna, którzy wychodzili dalej
  • Odpowiedz
@szaman136 z ciekawości - założyłeś sobie jakiś limit czasowy, czy może spieszyłeś się żeby zdążyć przed jakimś konkretnym terminem? Ja szedłem na lekko i szybkim tempem, a szlak zajął mi 16 dni. Musiałeś mieć naprawdę silną motywację, żeby spać 2 godziny i latać 50 km dziennie, ciekawy jestem co to było.
  • Odpowiedz
  • 2
@TheSilentEnigma w młodości w weekendy po studiach pomagałem na rodzinnym gospodarstwie i często w piątek szło się na balet i wracało o 5 a o 7/8 trza było wstać ogarniać na gospodarstwie, także mam z tym pewnie doświadczenie. Poza tym zawsze po melanżach staram się być aktywny fizycznie a nie zalegać w łóżku pół dnia
  • Odpowiedz
  • 0
@WormRider tzn też miałem odciski po nich ale po pewnym czasie stop się przyzwyczaiła, miała na pewno więcej luzu niż w drugich butach które miałem (górskich) w których, gdy próbowałem w nich iść ostatniego dnia to ból lewej stopy był tak duży że po kilkunastu metrach kulałem a po 2 km zmieniłem na powrót na te biegowe.

Nie były to buty idealne ale dawały radę. Na pewno na przyszłość lepiej dobiorę sobie
  • Odpowiedz
  • 2
@Tomx dobra już kojarzę, pozdrawiam ( ͡º ͜ʖ͡º)

A co do typa że schroniska w Bartnem to myślę że on po prostu ma jakieś problemy z komunikacją jak jest więcej osób i pewnie dlatego żyje samotnie a nie że jest bucem który popprostu specjalnie jest zły dla ludzi. Ale to tylko moje odczucie, choć rzeczywiście przydało by mu się słowniku słowo proszę i dziękuję
  • Odpowiedz