Wpis z mikrobloga

  • 2001
Najgorsze są sklepiki osiedlowe i wiejskie przy drodze. Wchodzisz i chcesz coś kupić, bo ci się spieszy, a tam jedna baba z drugą #!$%@? jak tam Zbyszka od strony Chrobrego II smok pogryzł psa, a fosy nie przebrali i aligatory powychodziły na gościniec i biedna Dobrawa musiała wziąć ślub z Mieszkiem i zamiast zostawić Polskę murowana, to one teraz biedne nie potrafią płacić kartą i to jest wszystko wina młodzieży droga Haniu.
  • 77
  • Odpowiedz
@bronxxx: mam taki sklep na wsi i niezmiennie od 40 lat mnie zdumiewa jakim cudem on sie utrzymuje. Ceny średnio ~20% wyższe niż w hipermarkecie 15km dalej (2 przystanki autobusem), może poza bardzo podstawowymi produktami typu mąka, ziemniaki, chleb. A cała wieś to ludzie 60+, emeryci/renciści i to tacy typu emerytura 800zł.


@Goryptic: Jestem po drugiej stronie spectrum mieszkaniowego (centrum Warszawy) i w żabce, która ma ceny spokojnie o 50%
  • Odpowiedz
płaci za to wszystko powyżej stówki.


@caslin: Są różni emeryci. Jedni głodują i liczą każdy grosz, a inni mają takie emerytury jak obecnie ludzie z poza IT.
  • Odpowiedz
Czy te buzie ":)" są złośliwe?


@LetniMajonez: Jaknajbardziej nie. Ja starej daty jestem i nie ogarniam "lennyface" wiec stosuje stare metody.

Uwierz mi ze jak bede chcial byc zlosliwy to odbiorca bedzie to wiedzial :P
  • Odpowiedz
@bronxxx: Ja się dziwię jak "niezależne" sklepiki osiedlowe się nadal utrzymują w sytuacji gdy jest coraz więcej Lidlów, Biedronek, Żabek czy innych sieciówek. Z mojej okolicy jeden ostatnio robił "rebranding" i nazywa siebie teraz delikatesami, ale główna (i właściwie jedyna) klientela to nadal osiedlowe pijaczki. Nawet seniorzy wolą już zapieprzać z siatami czy wózkiem do Lidla.
  • Odpowiedz
bo piszesz naprawdę sensowne rzeczy


@LetniMajonez: o.O Cos piles? :P

"Troche" lat juz zyje. Mam swoje poglady ktorych sie nie wstydze. Ale nie oznacza to ze ich nie zmienie jak mi ktos nie zapoda odpowiednich argumentow.

Ale zeby sie spotkac na wypoku z takim stwierdzeniem? No jestem (pozytywnie) zaskoczony :PP
  • Odpowiedz
@Goryptic

mam taki sklep na wsi i niezmiennie od 40 lat mnie zdumiewa jakim cudem on sie utrzymuje.

1. Obsługa zna klientów i nie patrzy się na ludzi jak na złodziejów co jest standardem w marketach.
2. Brak ochrony, czytaj brak zagrożenia bezpieczeństwa dla klienta. Ochrona to przecież najgłupsze patusy.
3. Nie ma durnot w stylu kasa samoobsługowa więc nie musisz czekać aż księżna podejdzie do zwyczajnej kasy.

Ja robię zakupy tylko
  • Odpowiedz