Wpis z mikrobloga

@Miguelos: bo używają tych określeń zupełnie bez sensu, bez zrozumienia i zazwyczaj w internecie tylko tak siebie nazywają. Nikt po za radykałami nie jest w stu procentach tym, czy drugim. Daleko mi od lewicowych poglądów na niektóre tematy, a jestem osobą niewierzącą. Większość ma bardziej złożony charakter i poglądy, by szufladkować ich do którejś grupy, mimo, że sami lubią określać przynależność do któregoś stada, jak małpy.