Wpis z mikrobloga

Od 15 minuty Janusz Korwin-Mikke mówi: "Ja nie walczę z homoseksualizmem, Panie Boże, homoseksualiści zawsze byli, są i będą. Ja walczę z tfu, z gejami, a nie z homoseksualistami. Tfu gej to są tacy, który robi ze swojego zboczenia robi i jemu się coś należy, bo jest gejem. Tak samo jak ja bym się czegoś domagał "bo jestem onanistą" (fragment tej wypowiedzi przeze mnie niezrozumiany) i się czegoś domagał (...) Otóż ja zwalczam, tfu, ruch gejowski, natomiast nie mam nic przeciwko homoseksualistom".
- Pan Napierała jako liberał nie zareagował na te słowa, nie sprzeciwił się, nie żądał wycofania się z tych słów, nie wszedł w słowo oponentowi. Odnosząc się do ostatniego filmu pt. "Jaruzelska tak samo jak Wolski i Jurasz bagatelizuje kłamstwa Zychowicza o 1939", to z dzisiejszej perspektywy lepsze jest bagatelizowanie takich rzeczy niż bagatelizowanie homofobii, w ogóle takich poglądów, które robią krzywdę społeczności LGBT. Ze strony prowadzącego jeszcze rozumiem w tym względzie, że on nie jest hipokrytą, aby innym wytykać bagatelizowanie czegoś, co uważa za szkodliwe, a sam postępuje znacznie gorzej. To jest po prostu hipokryzja. Pana Napierały też bym się nie czepiał za to, gdyby sam nie czepiałby się innych za mniej szkodliwe rzeczy.

Janusz Korwin-Mikke vs dr Piotr Napierała || Czym są wartości zachodnie?

#napierala
  • 10