Wpis z mikrobloga

Wytłumaczcie mi proszę jaranie się Vettelem. To moja kompletnie subiektywna opinia, ale uważam, że to jeden z najbardziej przereklamowanych kierowców ostatnich lat. 4 tytuły mistrza świata zdobył puszką przyspawaną do toru, a i tak dwa razy omal z Alonso nie przegrał. Pomijam już fakt, że w 2009 dość frajersko dał się pokonać Buttonowi, ale to można jeszcze zrzucić na mniejsze doświadczenie. W 2011 i 2013 każdy kierowca by tym autem zdobył MŚ, a w 2010 i 2012 zdecydowana większość (rzecz jasna każdy kierowca lepszy od Webbera, a o to chyba nietrudno). Potem 2014 i kompromitacja w jednym zespole z dość zielonym wówczas Ricciardo. 2017 i 2018 to walka z Hamiltonem o MŚ, ale do pewnego momentu. Zwłaszcza 2018 oddany we frajerski sposób. Ok, to, że się rozbił na Hockenheim to błąd. Zdarzył się, trudno. Ale jako wielokrotny mistrz świata powinien się otrzepać i nadal robić swoje, a ten się psychicznie posypał. To go odróżnia od takich kierowców jak Alonso, Hamilton, Verstappen czy nawet Rosberg. Potem deja vu, starego psa u boku w zespole zastępuje młody wilczek i porabia go jak chce. I to dwa razy pod rząd. No i łabędzi śpiew w Astonie. Poziom niewiele wyższy od tego prezentowanego przez miernotę Strolla. Dla mnie to kierowca na poziomie Hulkenberga czy Sutila, który miał szczęście znaleźć się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie. Do tego cała ta jego otoczka eko-oszołoma. Dla mnie to zwykła hipokryzja. Stoi tutaj w jednym szeregu z oponeo. No i dorzucam do tego sam fakt, że przez 4 lata dominacji skutecznie odbierał mi smak życia. Pod tym względem również stoi w jednym szeregu z oponeo. I może głównie ten ostatni powód powoduje tak negatywne moje odczucia wobec Vettela. Z tego samego powodu w sumie nie płakałem po Schumacherze i nie będę płakał po Hamiltonie, choć ich obu znacznie bardziej doceniam pod kątem czysto umiejętnościowym.
#f1
  • 9
@fabcio93: to wszystko zależy od perspektywy nie lubisz go za ekogadke i od razu dyskredytujesz dokonania. Zmieńmy perspektywę.
2008 zwycięstwo gp Włoch w Toro Rosso co jest ewenementem zwłaszcza, że to nie był fart tylko on zwyczajnie miał najlepsze tempo.
2009 z miejsca w pierwszym sezonie w nowym bolidzie stał się numerem 1, a Webber to wcale nie był jakiś ogór, wystarczy spojrzeć z kim jeździł wcześniej.
2010 Najmłodszy mistrz świata
@fabcio93: ja Vettela nie lubię ze względu na hipokryzję, jednak bolid sam nie pojedzie i powiedzenie, że większość kierowców w latach dominacji RBR zrobiłoby majstra, to przesada. Pewnie 3-4 ze ścisłej czołówki tak. Vettel miał też specyficzne dla siebie prowadzenie bolidu i to się zgrało z bolidem.

No i najważniejsze - na tym ten sport polega, że muszą w jednym roku zgrać się umiejętności kierowcy i zajebisty bolid. Tak Vettel miał
@PrawaRenka: @LipaStraszna: @fabcio93: Co wy macie z tą hipokryzją Vettela, gość przecież od lat głosi konsekwentnie spójne poglądy. To jest człowiek taki sam jak każdy z nas - to, że ma taki zawód, a nie inny, nie oznacza, że nie może mieć własnych poglądów, albo, że ma nagle porzucić całe dotychczasowe życie. Jego działania są na miarę jego możliwości - stał się pewnego rodzaju platformą do popularyzowania niektórych rozwiązań,