Wpis z mikrobloga

@Podstarzaly_Mandalorianin: Nie podpowiem gdzie ale niech idzie na A skoro chce. Nic na sile. Nie ma co się tych od „hurrr durr samochód najpierw!!!” słuchać. Mnie tez samochodowe prawo jazdy jest po kant dupy. W życiu przejechałem może 100 km łącznie z kursem samochodem a motocyklem w rok już ponad 10k.
@Podstarzaly_Mandalorianin: wyślij ją do dobrej szkoły, a nie szkoły, która jest blisko. To 20h, zazwyczaj po 2h, więc raptem 10x będzie musiała gdzieś dojechać. Ja ze swojej strony polecam Kulika (kulikowisko), trochę takie wujki, ale dobrze uczą i mają cierpliwość. Uczą umiejętności, a nie wykonywania konkretnych zadań egzaminacyjnych. Dodatkowo na mieście (ale to niewielka część kursu) jeżdżą jako pasażer na jednym motocyklu, co uważam za dobre rozwiązanie.
jeżdżą jako pasażer na jednym motocyklu, co uważam za dobre rozwiązanie.


@MisPalkis: Dla mnie właśnie średnio. Nie czułbym się komfortowo jakby obcy facet trzymał się udami mnie.

A co do Kulika? Słyszałem różne opinie w środowisku. Na kursie nie nauczysz się jazdy motocyklem tylko jak zdać egzamin. Robisz do bólu zadania egzaminacyjne a jazda w mieście to kwadratowa jazda z praktyczną jazdą motocyklem, np: filtering nie ma nic wspólnego. U kulika