Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć. W ciągu ostatnich kilu lat zmieniłam się z wesołej, optymistycznej osoby w brzydką, zakompleksioną babę z depresją i myślami samobójczymi, która nie chce z nikim rozmawiać i boi się własnego cienia. Moja choroba wywołana była przez wiele czynników związanych m. in. z pracą, sytuacją rodzinną, ale źródłem mojej zrujnowanej samooceny jest mój chłopak. Im częściej on zagląda na strony porno, praktykuje sexting z obcymi laskami czy ogląda na wykopie jakieś #plodnejulki tym bardziej ja siebie nienawidzę i czuję się brzydka, wręcz obrzydliwa. Rozmawialiśmy o tym wiele razy, czasem na spokojnie, czasem w kłótni. Zawsze kończyło się albo tym, że się wypierał i jego zdaniem takie sytuacje nie miały miejsca, albo przeprosinami i obietnicą, że już nie będzie. Czuję, że powinnam odbyć terapię, ale nie czuję się jeszcze gotowa do mówienia o pewnych sprawach na głos. O ile z depresją aktualnie sobie radzę, o tyle mój brak pewności i wiary w siebie utrudnia mi życie. Może są tu osoby, którym udalo się odzyskać poczucie własnej wartości i są w stanie mnie jakoś podnieść na duchu?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62fcc86cbdf61f8c98ed9f16
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania O ile oglądanie porno od czasu do czasu jest dla mnie dość normalne, to sexting z innymi osobami będąc w związku... ()
Tzn., po tym co napisałaś rozumiem, że nie macie otwartego związku. Więc on Cię najzwyczajniej w świecie zdradza.
To po co z kimś takim być, skoro Cię zdradza i jeszcze dołuje? Pogoń kolesia, bo z tego nie wyniknie już nic dobrego.
@AnonimoweMirkoWyznania: eee wiesz, jak rozumiem wiele, kiedy DWIE OSOBY, żyjące razem, się na jakąś sytuację zgadzają i jest to dla nich okej - proszę bardzo, nic mi do tego. Ale wyraźnie piszesz, że cierpisz, pochłania cię to, stajesz się najgorszą wersją siebie, on to ma w dupie, nawet przyłapany na tym, gdzie ty wyrażasz jasny i totalny brak akceptacji na takie zachowania nie fair wobec ciebie, czy ty widzisz jak to
OP: Nie chcę go wybielać, ale muszę dodać, że właściwie w każdym innym aspekcie życia czuję się przez niego rozumiana, wspierana, i gdyby ktoś nie wiedział o naszym problemie w życiu by nie pomyślał, że coś może być nie tak. Wiem, że to brzmi absurdalnie, z jednej strony robi coś takiego, a z drugiej robi dla mnie wszystko i otrzymuję ogromne wsparcie psychiczne. Dlatego nie chciałam tego przekreślać. Nigdy nie zasygnalizował
1a6e1 9r33n: Jeśli tylko warunki finansowe czy tam coś was nie trzymają: rzuć go NATYCHMIAST.

Przecież te jego zachowania to zdrada emocjonalna co najmniej - jeśli on robi to ostentacyjnie przy tobie to mało czym się to różni od tego jakby przyprowadzał wam na mieszkanie coraz to nowe laski i się z nimi pieprzył ? Powinnaś go opieprzyć a jak to zignoruje zrobić ostre paznokcie i walnąć w pysk tak
OP: Jeśli chodzi o warunki finansowe jesteśmy połączeni kredytem na mieszkanie, nie wiem czy to ma znaczenie, ale na pewno jest pewnym utrudnieniem.
Oczywiście, że się ukrywa. Od jakiegoś czasu z powodu pracy nie mieszkamy razem, więc tym bardziej gdyby chciał, to ma większą "swobodę". Od czasu jego wizyty na terapii minął rok i przez ten czas było okej, ale ostatnio powróciły do mnie obawy (nieumotywowane niczym konkretnym).
---

Ten komentarz