Wpis z mikrobloga

jako że do IO w Brisbane 10 lat jestem w stanie w tym momencie pokusić się o powrót 1 dyscypliny do listy sportów które będą rozgrywane na tej imprezie, czyli #krykiet.
Dlaczego akurat ten sport ma moim zdaniem największe szanse na powodzenie, a nie Rugby czy Netball?
1. format T10 (10 serii po 6 rzutów w każdej połowie) będzie zdecydowanie najszybszy, przy wprowadzeniu zegara na rozegranie akcji jedną połowę (innings) spokojnie będzie dało się to zmieścić w 45 minutach, a nie jak w przypadku T20, 1,5h. Mecz w ten sposób będzie szybszy i przystępniejszy do oglądania dla widza. (w istocie zaczynający się dzisiaj w Indiach Zachodnich turniej The 6IXTY będzie miał dokładnie taki czas na rozegranie każdej z połówek spotkania). Jednym z największych zarzutów dot. krykieta jest to że jest czasochłonny, a odpowiedzią na to jest właśnie jeszcze większe skrócenie formatu (ostatnia rewolucja czyli pojawienie się T20 na początku XXI wieku było dla wielu ludzi niczym wielka schizma)
2. Krykiet to jeden z 2 narodowych sportów Australii - Australijczycy wygrali tytuł mistrzów świata w krykiecie 1-dniowym 5 razy na 12 edycji, są obrońcami trofeum w formie T20 (20 overów na 1 połowę), przewodzą w najważniejszym rankingu dot. formatu Testowego (gra trwa 5 dni XD)
3. Krykiet to co prawda sport zdominowany absolutnie przez 10 państw na świecie, problem przeciwników tego pomysłu jest taki że rok rocznie krykiet powiększa swoje dochody jak i zasięg dla przeciętnego Michała, Johna czy Sergia w każdym miejscu na świecie - dzieje się tak głównie przez migrację Hindusów we wszystkie strony świata, tak jak miało to miejsce z piłką nożną. Krykiet ma szeroko pojęty fanbase na ok 2,5 miliarda ludzi co stawia go na 2. miejscu jedynie za piłką nożną.
https://worldpopulationreview.com/country-rankings/most-popular-sport-by-country
4. Ostatni argument będzie nieco nawiązywał do 3. i historii jak i obecnej sytuacji sportów olimpijskich - w tym momencie można przeczytać o 2 poważnych konkurentach, czyli rugby i netballu. Oczywiście obecność tych dyscyplin będzie również możliwa w Australii, ale moim zdaniem nieco wątpliwa.
Netball jest sportem takim jak koszykówka, ale bez tablic na koszu. Związek zrzesza 74 państwa (ICC czyli główny organ zarządzający krykietem ma 108 członków) i ma dłuższą historię turnieji międzynarodowych niż krykiet - problemem dla MKOL może być to że jest to gra zdominowana przez kobiety i grana głównie przez nie - zgodnie z polityką absolutnego 50/50 byłoby nieco trudno rozwiązać ten problem, ale jest ok 6-7 lat na rozwiązanie tego problemu - w wielu sportach dokonuje się istnych rewolucji w takim czasie więc i tutaj nie byłoby to raczej problemem.
Rugby w odmianie 7-osobowej jest obecne na Igrzyskach Olimpijskich od 2016 roku i moim zdaniem jest to najprzystępniejsza forma oglądania tego sportu. Nie trzeba dodawać lub zastępować jej odmianą 15-osobową i meczami trwającymi 80 minut.
Krykiet poza wątpliwej jakości eventem w Paryżu w 1900 roku został porzucony, ale ma już swoją jako taką tradycję olimpijską, podobnie z resztą jak golf, który wrócił po 112 latach w 2016 na listę sportów olimpijskich
O futbolu australijskim nie chcę mi się rozpisywać, niestety nikt na świecie w przeciwieństwie do wyżej wymienionych sportów nie gra (aczkolwiek w istocie odbywają się międzynarodowe turnieje - w ostatnim wzięło udział 18 drużyn męskich i 8 żeńskich)
Z uwagą będę patrzył na aktualnie odbywający się turniej 6IXTY, i podzielę się swoimi spostrzeżeniami :)
#brisbane2032 #sport #igrzyskaolimpijskie