Wpis z mikrobloga

Historia po nieplanowanych 12 godzinach w kołchozie (ludzie jak wy to przeżywacie):
wbijam do pizzeri myślę że to Włosi zamawiam dwie pitce i czekam
ale słucham słucham po jakiemu gadają bo chyba arabski nie hinduski
i miałem rację courwa Arabisch Arabisch
potem zaczęliśmy gadać że w przyszłości będę ogarniać arabski bo zajebisty język po czym wymieniam parę liter które mi się podobają czyli qa oraz ayn wiadomo
a potem mówię że umiem czytać alfabet ale ni hooya nie rozumiem plus te cholerne samogłoski krótkie
zaczęli się ze mnie śmiać xD
przygotowują picki dla chłopa
jeden z synów tego małżeństwa pokazuje mi meska żebym przeczytał po arabsku
po czym zaczynam czytać po arabsku - chociaż robiłem to w uj dawno to dalej alfabet mam we łbie plus wymowa sad, ayn ii to charakterystyczne ha co się pisze z takim brzuszkiem izi
oni takie not bad
na koniec żeśmy się pożegnali
oni do mnie salam alejkum a ja wiem o co chodzi i mówię alejkum salam i elegancko rozchodzimy się z uśmiechem na mordzie
taka to historia z zadupia w Niemczech pozdrawiam wszystkie mirki i mirabelki
#wygryw #kolchoz #gownowpis #arabski
#pracbaza #przegryw #przygodymaczupikczu
  • 2
  • Odpowiedz