Wpis z mikrobloga

@rocky93: przypomniales mi jak mi sie pomieszaly dni i w piatek wieczorem zrobilem sobie pizzowe ladowanie dzien przed, zeby pobiec w nocy z soboty na niedziele Nocny Bieg Swietojanski w Gdyni. Okazalo sie godzine przed startem, ze bylem gapa i bieg jednak jest w nocy z piatku na sobote i z wielka pizza w brzuchu wybiegalem zyciowke 43 minuty na 10 km xd Myslalem, ze sie porzygam, ale ciezko oralem pod
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@rocky93: Ja właśnie jutrzejszy Białystok odpuszczam, cały tydzień córka chora i codziennie od 2:00 do 5:00 przerwa w spaniu, ale to #!$%@?, wczoraj wieczorem Żona rozdarła oponę w aucie, dziś żaden oponiarz w Suwałkach nie miał odpowiednich opon. Pożyczyłem zapas od znajomego, ale wszyscy odradzali jazdę do Białego na trzech osiemnastkach i jednej szesnastce, ktora leżała pod płotem kilka lat... I na dodatek zmarła dziś babcia mojej Żony. Konkluzja jest taka
@rocky93 Mam to samo. 1.10 miałem biec 10km na wybrzeżu, z przepięknym widokiem z klifów na morze, a 2 dni później lokalne 10km po mieście. Przygotowywałem się od dłuższego czasu do tego. To miało być zwieńczenie i podsumowanie półrocza od kiedy biegam.
Niestety w tamtym tygodniu uszkodziłem palec u stopy- klasyczne j*bnięcie w kant mebla i 4 tygodnie przerwy ( ͡° ʖ̯ ͡°)