Wpis z mikrobloga

Mircy, pracuję w miejscu w którym średnia wieku to 40+ jak nie 45+ i od jakiegoś czasu podczas palenia na palarni nie słychać rozmów o niczym tylko gurwa grzybkach. "ANDRZEJKU A JAJECZNICZKE Z KURKAMI LUBISZ? HEHE" "JA TO STASZEK LUBIĘ MAŁE GRZYBKI BO SOBIE MARYNUJE I JEST JEDEN GRZYBEK I JEDEN KIELISZEK KWIIII HEHEHE". Do tego rozmowy o super tajnych miejscach 13,5 km od Oleśnicy gdzie zawszę są hehe grzybki hehe (pracuję w Warszawie). No i klasycznie "MŁODY A TY GDZIE JEŹDZISZ NA GRZYBKI HEHE" to mówię, że nigdzie bo mam to w dupie najzwyczajniej to raz, a dwa jedynye hehe grzybki hehe jakie konsumuję to pieczarki na kapriciozie z telepizzy. "KWIIIII NO ALE JAK TO? TATA CIĘ NIE NAUCZYŁ ZBIERAĆ GRZYBKÓW KWIIIIII?!" No nie nauczył, bo też nie zbiera.

#heheszki #pracbaza #grzyby #gownowpis
  • 76
@xTortox: o to moi starzy. Rok w rok od września do listopada rozpoczynał się festiwal grzybów. Piekarnik praktycznie nie wyłączany bo starzy codziennie chodzili (i nadal chodzą) na grzyby i trzeba to ususzyć bo się zmarnuje. 30 słoików z marynowanymi grzybami, każdego tygodnia zupa grzybowa i sos grzybowy. Rozdawanie grzybów po rodzinie z 4 linii bo już każdy ma w piździet. Ale twardo, każdego dnia na grzybki i trzeba wiaderko uzbierać
Jest coś takiego jak określenie Polski Las, w jakimś usa filmie koleś posłużył się tym stwierdzeniem do określenia stanu psychologicznego no i jak nigdy nie odleciałeś w lesie na spacerze to nie wiesz co ludzi kręci w tym zajęciu, a tu jeszcze do tego cały rytuał zbierania grzybów, czyszczenia marynowania, nie dla biedaków umysłowych to