Wpis z mikrobloga

Piszą co poniektórzy, co takiego miałby niby zrobić "bezjajeczny zachód" gdy maupiszonowi z Kremla przyjdzie jednak do głowy użycie taktycznej głowicy deeskalacyjnej.
Wcale nie muszą Stany odpalać własnej głowicy.
Wystarczy że oświadczą, że od tej pory nie ma już limitów w dostawach broni konwencjonalnej dla Ukrainy, a w ramach szybkiego otrzeźwienia dla kacapa, pierwszej nocy zostanie odpalonych jakieś 5% Natowskiej amunicji precyzyjnej dalekiego zasięgu czyli jakieś 500 sztuk, w najważniejsze punkty dowodzenia/ zgrupowania rosyjskie zaangażowane w napaść na Ukrainie. Kilka tysięcy zabitych i rannych jednej nocy, wliczając wyższych oficerów. To takie oczywiście tylko numeryczne uświadomienie do poniektórym, miażdżącej przewagi NATO w nowoczesnej technologii, tak jakościowo jak i ilościowo.
Osobiście uważam, że jeśli ten zgredek na koturnie podejmie taką decyzję wieczorem, to w nocy nie będzie ataku, a rano nie będzie już zgredka.
#ukraina
Rychu_Bychu - Piszą co poniektórzy, co takiego miałby niby zrobić "bezjajeczny zachód...

źródło: comment_1664107915KtgzuCCa3KW2GulFdtFIId.jpg

Pobierz
  • 5
@Rychu_Bychu tylko to jeszcze trzeba dostarczyć i przeszkolić Ukraińców (nie wiem czy szkolą ich ze sprzętu, którego nie zapewniają im przekazać). Co jeśli uderzenie nastąpiłoby na teren Ukrainy w okolicach węzłów komunikacyjnych z Rzeszowem?
Wtedy Rosja zrzuci taktyczną głowicę deeskalacyjną na któryś z krajów NATO i co dalej?


@Spust: wtedy następuje koniec rosji w wersji przyspieszonej. Zaatakowanie kraju NATO jest zabójcze dla rosji, a co dopiero taktyczną głowicą nuklearną, wtedy nawet Chińczycy nie będą oponowali przed wjazdem sojuszu do moskwy, bo użycie atomu będąc agresorem stwarza na prawdę poważny precedens, który jest mocno nie na rękę każdemu, ale przede wszystkim chinom.