Wpis z mikrobloga

Mam 26 lat, od 22 roku życia pracuję (od trzeciego roku studiów). .
W gimnazjum,iceum oraz na studiach z różnych powodów nie byłem zbyt popularny. Miałem jakichś tam znajomych, ale daleko mi do normictwa.
Od dwóch lat pracuję na pełen i ocieram się o nawet pracoholizm (pracuję też dodatkowo jako freelancer). Zarabiam w miarę dobrze, choć teraz będzie prawdopodobnie trochę mniej pracy.
Po co to piszę? Ponieważ uświadomiłem sobie, że straciłem młodość (także z własnej winy). Liceum na naukę i książki, studia na naukę, książki i pracę. Miałem kilka związków i nie wypaliły, bo wolałem pracę. Miałem kilku kolegów - wszystko się rozeszło. Uświadomiłem sobie, że właściwie nie mam żadnego celu, a pieniądze i tak teraz nie będą takie duże. Tak mi szkoda, że nie mogę tego zmienić...
Tak, wiem, 26 lat to niedużo. Z drugiej jednak strony nie ma już szans na taką beztroskę jak dawniej...
#depresja #mlodosc #przegryw
  • 7
@donaldJretard: Mając 26 lat zmiana środowiska, pracy wydaje się być nadal dużo łatwiejsza i prostsza niż dla takiego 36 latka. O ile nie masz rodziny i nic Cię nie trzyma na miejscu to mając nawet i 50 lat możesz zrobić to samo.
@donaldJretard: Wyjazd za granice, przeprowadzka do innego miasta. Możliwości są. 26 to żaden wiek. Rozumiem, że będąc po 30 ludzie maja się już czuć staro i rezerwować miejsce na swój nagrobek? XD