Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
#samochody #prawojazdy

Hej, ostatnio okazało się, że coś wcale nie ubyło wypadków śmiertelnych z udziałem pieszych (a powinno, bo wieloletnia tendencja była spadkowa). A masa dzbanów mi pisała, że jak tylko zyskają pierwszeństwo przed przejściem (czyli raj dla wyłudzaczy + zmniejszenie płynności ruchu), to uratujemy masę żyć.
No i co?
No i gówno.
Ziobro zaskoczenia.
  • 31
@Fenoloftaleinowy_Chrabaszcz: To wina faktu, że te przepisy są bez sensu, przejście przez ulice nie stanowiło żadnego problemu już od dawna, człowiek zachowujący minimum ostrożności był zagrożony jedynie przez ludzi RAŻĄCO naruszających już istniejące przepisy - a takie osoby i tak nie będą przestrzegać nowych norm.

Wrzesień taki artykuł:
https://motoryzacja.interia.pl/przepisy-drogowe/news-coraz-wiecej-pieszych-ginie-na-przejsciach-a-nowe-prawo-mial,nId,6316112

A wcześniej z roku na rok mieliśmy duży spadek.
Oczywiście trzeba poczekać, ale jeśli liczba wypadków nie spadnie o WIELE bardziej, niż
@Pantokrator:

To wina faktu, że te przepisy są bez sensu, przejście przez ulice nie stanowiło żadnego problemu już od dawna, człowiek zachowujący minimum ostrożności był zagrożony jedynie przez ludzi RAŻĄCO naruszających już istniejące przepisy - a takie osoby i tak nie będą przestrzegać nowych norm.


to co napisałeś jest bezsensu, bo sugerujesz, że pieszy ma ustępować dla swojego bezpieczeństwa

Dane które wysłałeś są nic nie warte, bo zawierają okres w którym
Wrzesień taki artykuł:

https://motoryzacja.interia.pl/przepisy-drogowe/news-coraz-wiecej-pieszych-ginie-na-przejsciach-a-nowe-prawo-mial,nId,6316112

A wcześniej z roku na rok mieliśmy duży spadek.


@Pantokrator: albo manipulujesz albo kłamiesz albo wypowiadasz się na temat bez jego znajomości.
Autor publikacji na Interii porównuje dane z 2022 roku do 2020 i 2021, które były latami pandemicznymi, pozamykane restauracje, stoki narciarskie i wiele innych. Ludzie po prostu mniej podróżowali, więc artykuł jest dla mnie mało istotny.

Natomiast, co do Twoich słów to wziąłem lata 2010-19.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@GastroAndrzej: Nie liczba wypadków, a wypadków śmiertelnych.
Poza tym tendencja była spadkowa.
I dodatkowo - dowalono drakońskie kary, więc ludzie ogólnie zaczęli jeździć ostrożniej.
A wy nadal będziecie myśleli jak skończeni idioci, że legalne włażenie pod koła chroni życie, choć to nawet nie ma sensu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Fenoloftaleinowy_Chrabaszcz: Dawniej stojąc przed przejściem nie stanowiłeś przeszkody na drodze, to od ciebie jako pieszego zależało, kiedy wejdziesz. Teraz ludzie potrafią dość ostro hamować, więc ja, jako bardziej manewrowy uczestnik ruchu, muszę przejść by go nie blokować, choć widzę, że za typem nic nie jedzie i sobie spokojnie bym przeszedł 2s później.
Alternatywa to chowanie się za winklem albo ustawianie tyłem do jezdni.
Nie no #!$%@?, zupełnie nie ma problemu, to
Nie liczba wypadków, a wypadków śmiertelnych.

Poza tym tendencja była spadkowa.


@Pantokrator: miałem iść spać, ale jak czytam takie brednie no to muszę.

Biorę sobie rok i liczba zabitych na przejściu:
2015, zabitych 240
2016, zabitych 264
2017, zabitych 267
2018, zabitych 285
2019, zabitych 250

Średnia z pięciu ostatnich normalnych lat na drodze to 261. Średnia na ten rok od stycznia do prawie końca września to 10,666 czyli w rok
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@GastroAndrzej: I fajnie mało istotny artykuł, ludzie w 2021 normalnie jeździli do pracy. Jak jedziesz na narty, to pokonujesz stosunkowo mało przejść dla pieszych na kilometr. Ja jadąc przez miasto trafiam na nie co 50-100m, więc dłuższe podróże są absolutnie najmniej istotne, ale pisząc ten bystry argument, nawet nie pomyślałeś przez sekundę. Wyręczę cię - jeśli już coś ograniczyło podróże, to home office.
Ale tendencja spadkowa zgonów pieszych tak czy siak
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@GastroAndrzej: A ty imbecylu wyjaśnij, czemu ignorujesz drastyczny wzrost kar i udajesz, że w 2022 wcale ruch się nie zmienił z przyczyn bez związku z przepisami w porównaniu z 2019?
Ale faktycznie, artykuł okazał się bzdurą, co nie zmienia faktu, że twój agresywny ton psychocyklisty jasno wskazuje, że też jesteś jednym z tych pajaców, którym staje na myśl o utrudnieniu użytkownikom samochodów życia i nie ważne, że bezpieczne przejście przez ulicę
I fajnie mało istotny artykuł, ludzie w 2021 normalnie jeździli do pracy.


@Pantokrator: ale liczba sumaryczna pojazdów na drodze w 2021 była mniejsza. Wskazuje to też raport KRBRD, który wskazuje, że koszty wszystkich zdarzeń drogowych w przedmiotowym roku spadła do 39,3 mld zł, co daje około 30% mniej.

Żyj tam dalej w swoim wyimaginowanym świecie, z chłopskimi argumentami. Bez odbioru, a posty dla potomnych żeby nie powielali bzdur wyczytanych w Internecie.
że twój agresywny ton psychocyklisty jasno wskazuje, że też jesteś jednym z tych pajaców


@Pantokrator: jestem jednym z tych pajaców, który chce żeby dziecko idące ze szkoły do domu nie zostało potrącone przez drogowe zwierzę, dla którego D6 nie istnieje, a 50 km/h to tylko taka nieznacząca liczba na znaku.
Chciałbym żeby te 79 osób, które jest ranne po wczorajszych wypadkach miało ręce i nogi, żeby te 9 osób, które wczoraj
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@GastroAndrzej: I jeszcze dzbanie skończony zdajesz sobie sprawę, że to twoje 128 to 5 miesięcy bez tej zmiany + 4 miesiące ze zmianą, ekstrapolowane na resztę roku. I wychodzi z tego dwukrotny spadek? Zdajesz sobie sprawę, że przez te 5 miesięcy, myśląc w ten sposób, powinieneś mieć koło 100 zgonów? Świta już, że mamy pewien niewielki problem z tymi wartościami i jakiś inny czynnik musiał mocno wpłynąć na wynik?

Więc podsumowując