Wpis z mikrobloga

koleżanka z pracy w tych rejonach robiła imprezę pożegnalną przed emeryturą. Po flaszkę to szliśmy we trzech bo strach.


@lublinmk: Tatary? niedaleko na ogródkach działkowych kumpela robiła grilla, to najpierw jakieś dresy złamały mi nos jak szedłem na imprezę a potem jak z kumplem byliśmy na policji (bo ich o dziwo złapali :) ) - inna patola się czepiła reszty i koleżanka moją gitarę rozwaliła na czyjejś głowie :) Te rejony