Wpis z mikrobloga

@KurzeJajko Ki-61 otsu, taśmy ofc przeciwko celom powietrznym także bestia ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mecz skończył się "remisem" ustrzeliliśmy się nawzejem z B-25 ale nasza drużyna miała 130 tiketów mniej, miałem na niego jakieś 80 pocisków. Przed tym wszystkim piękny duel z Pyorremyrskim - świeżutki z lotniska przyleciał, ja bez klapy i z 1 strzałem od pplot + jakieś uszkodzenie skrzydła, w między czasie przyleciał ten B-25 ale
@pewniecham a dziękuję, Tobie też owocnych lotów. Świadomie gram jakoś od 1,5 roku odkąd "wróciłem". Poszanowanie maszyny zawsze na 1 miejscu, zawsze lepiej odpuścić poczekać na lepszą szansę/wypracować lepszą pozycję niż uszkodzić chłodnice lub silnik w głupi sposób i wracać na lotnisko... Od tego czasu też gram zawsze pod wygraną, drużynowo, szkoda, że reszta graczy nie patrzy często w podobny sposób. Pomimo, że raczej latam niewiele jestem niedzielnym graczem - 2, 3
@fotelbujany: To też nie do końca tak. Ja rozumiem że w WT grają jakieś niedorozwoje co dłubią przy okazji widelcem w oku i nie mam nic przeciwko. Niech sobie to warzywo czerpie rozrywkę. #!$%@? mnie tylko fakt że moim kosztem, bo te ich #!$%@? mechanizmy w MM te wszystkie #!$%@? małpy po każdej krótkiej serii lepszych bitew trafią do mojej drużyny żeby mnie wyhamować, nie może być tak że robisz za
@pewniecham: ale spoko niech grają, tylko co to za przyjemność zlecieć od razu do szturmowca w 2 minucie bitwy i zostać zestrzelonym w 4 minucie przez lepiej ustawionego przeciwnika xD ja naprawde nie wymagam dużo tylko i wyłącznie logicznego myślenia - strata maszyny = oddanie przewagi wrogowi. O MM się nie wypowiadam bo nie mam siły do tej #!$%@? jak mówi klasyk.