Wpis z mikrobloga

Baśni mchu i paproci ciąg dalszy. Najpierw odnośnie kosztów podróży do Polski, które ropuch wyliczył na 10 tys dolarów (uwzględniając między innymi latanie do Tajlandii). Ja się pytam jakie latanie? Lotniska w Kambodży obsługujące połączenia z Bangkokiem to najpewniej tylko i wyłącznie Phnom Penh, Siem Reap i ewentualnie Sihanoukville. Do każdego z tych miejsc ropuch musiałby się telepać po kilka godzin shuttle busem, autobusem lub ewentualnie prywatnym autem.

Tymczasem z Koh Kongu ma 80 km do Trat skąd regularnie jeżdżą autobusy do Bangkoku (załącznik ze stacji na zdjęciu a właściwie dwóch bo w Tajlandii zazwyczaj jest tak, że po jednej stronie są dostępne autobusy a po drugiej minibusy). Oczywiście Trat ma także lotnisko ale jest oddalone od miasta o ponad 100 km po drugie loty z Trat są bardzo drogie i 90% ludzi wybiera autobus. Przejazd zajmuje około 6 godzin czyli pewnie prawie tyle samo ile zajęłaby ropuchowi podróż+odprawa i oczekiwanie na lotnisku (bez czasu lotu), któregoś z miast w Kambodży,które ma połączenia z Bangkokiem.

Reasumując już choćby informacja o lataniu do Bangkoku to wierutna bzdura a co za tym idzie kwota 10 tys. dolarów to bajeczka ropucha, dzięki której będzie mógł się wymiksować z wyjazdu do Polski pod pretekstem zbyt dużych kosztów wyjazdu (oczywiście po drodze żebrząc ile wlezie na lajwach). Słuchając nie po raz pierwszy o przygotowaniach do wyjazdu do Polski wiem, że żadnego wyjazdu nie będzie bo ropuch nie ma o tym w ogóle pojęcia i służy to tylko i wyłącznie wyciąganiu pieniędzy od naiwniaków.

Odnośnie bajek z domem skwituję to najprościej jak można. To sprawa dla Elżbiety Jaworowicz z domu Latawiec.

#raportzpanstwasrodka
roo-bin - Baśni mchu i paproci ciąg dalszy. Najpierw odnośnie kosztów podróży do Pols...

źródło: comment_1666775526JpXGE2ohkRlGeedKxQSlXc.jpg

Pobierz
  • 7
@Nightshift_ poruszyłeś kolejny wątek i dobrze. Zastanówmy się czy prawdą jest to co opowiada ropuch, że to tacy dobrzy znajomi i żyją w dobrej komitywie skoro ropuch twierdzi, że o wyjeździe Marcina i jego partnerki dowiedział się właściwie w momencie gdy oni już praktycznie siedzą na walizkach.

Oczywiście zgadzam się z Tobą, że dopóki będzie można oszukiwać ludzi gapa będzie to robił. Na szczęście istnieje wiele przesłanek ku temu, że to już
@clinair: Bazując na swoim doświadczeniu i aktualnym kursie dolara myślę, że łączna cena biletów (kupionych z sensownym wyprzedzeniem) dla 3 osób w dwie strony - nawet zważywszy na to, że byłoby to Phnom Penh - nie powinna przekroczyć 13-14 tys. zł w przypadku klasy ekonomicznej.

Gdyby lot był na trasie to powinno się wyjść mniej więcej w granicach 10-11 tys. zł (przy założeniu kupna biletów do 3 miesięcy przed wyjazdem) i