Wpis z mikrobloga

@saakaszi: fajna ta wolność, że mi nic nie wolno.

Nie ogarniam też jednej rzeczy - czemu religijni fanatycy są tak przeciwni ekologii. Zawsze mi się wydawało, że dbanie o Ziemię, która jest wszak dziełem samego Boga, jest w związku z tym w pewnym sensie obowiązkiem chrześcijanina. Nie było jakiegoś świętego, o którym zawsze uczyli w szkole, że kochał przyrodę i zwierzątka? Franciszek bodajże. To jak to jest?
@cutecatboy: Nie jestem jakimś ekspertem, ale wydaje mi się, że ekologia po prostu kojarzy im się głownie z "lewactwem" i UE, a tam gdzie rośnie progress i poparcie dla UE tam zaczynają się kłopoty kościoła, który w Europie właściwie już przegrał i jedyne co im zostało to własnie walka ze wszystkim co postępowe i bycie przeciwko temu co proponuje "lewacki zachód" a ludzie pokroju Barbary Nowak czy OI w dupie maja
@gardzenarodowcami Nie chodzi o samą ekologię, która jest pozytywna sama w sobie bo uczy dbać o środowisko naturalne. Jej bardziej chodzi o postawę, kiedy wpada się w ekstremizm, np. walka o klimat jest ok, ale to co robią ostatnio "klimatyczni aktywiści" przyklejajacy się do eksponatów lub rzucający zupa w cenne dzieła sztuki, to już przesada. Dlatego napisała "ekologizm", a nie ekologia. Tak to ja odbieram.
@meres: Ona nie mówi o "ekologizmie" w l.poj., co wskazywałoby na kierunek filozoficzny, tylko o "ekologizmach" w l.mn., co w połączeniu w wymienionymi dalej "hasłami mordowania..." wskazywałoby bardziej po prostu na hasła proekologiczne. Zwłaszcza, że potem mówi bardzo ogólnikowo o "bzdurach o klimacie", więc szczerze wątpię, że jej chodzi o te ekstremistyczne akcje z farbą, bardziej skłaniałbym się ku temu, o czym pisał kolega wyżej – czyli o powiązanie ekologii z