Wpis z mikrobloga

@OstatnieKontoKtoreJuzNieUsune: Jest jakimśtam rozwiązaniem dla pojedynczej jednostki, ale tylko gdy nie jest się za nikogo odpowiedzialnym (np. nie wpędziło się kogoś w bliskie relacje ze sobą, gdzie takie gwałtowne zerwanie owych generuje na świecie więcej problemów niż rozwiązuje śmierć jednej strony [ofc. nie wliczam rodziców którzy wrzucili daną jednostkę do świata, ich prawo do bycia chronionym przed jakąkolwiek traumą zniknęło gdy zabawili się losem swojego potomstwa]). Pytanie znów jest nieprecyzyjne, bo