Wpis z mikrobloga

Mircy jako że mi się nudzi i lekko przeziębiony leże w ciepłym łóżku postanowiłem że opiszę wam ciekawą rzadką chorobę którą zdiagnozował u mnie @weteye mianowicie chodzi o ZESPÓŁ ALICJI może kogoś zainteresuje bądź też ma to samo? Jak sobie o tym poczytałem to otworzyły mi się oczy bo zawsze myślałem że to normalne i każdy tak ma wróciły wspomnienia które postaram się opisać. Mam tą przypadłość od dziecka odkąd pamiętam przy każdej chorobie wywołującej gorączkę to się u mnie włącza. Na początku w wieku dziecięcym się tego panicznie bałem bo bolała głowa i odwalałem rożne dziwne akcje. Przebieg wygląda mniej więcej tak samo że czas nagle się zatrzymuje a moje ciało zmienia rozmiar pomieszczenie w którym się znajduje i przedmioty w nim zaczynają się zwiększać albo kurczyć, raz czuje się jak nadmuchany balon który ledwo mieści się w pokoju a potem nagle zmieniam się w krasnoludka a przedmioty są monstrualnych rozmiarów i idą na ciebie to tak w wielkim uproszczeniu bo czasem zmienia się też ich waga. Kiedy zamknę oczy i próbuję ruszyć jakąś częścią ciała np ręką to ta ręka ma ze 4 metry i towarzyszy temu uczucie jakbym nią sterował z wnętrza jakiegoś wielkiego mechrobota jakby ciało nie było moje często też widzę wtedy czerwone kropki lecące na tle czarnej dziury czy nieba. Przy wyższych gorączkach potrafię tak jakby całkowicie wyjść z tego wielkiego ciała bo nie daje się tego znieść jak masz suche i ciężkie ogromne nogi a potem jak wracam towarzyszy temu mrowienie i wszystko czego dotknę miało jakby inną strukturę. Jak sobie przypomnę pierwsze razy to były to #!$%@? jazdy np raz w nocy podczas jakiejś grypy ubrałem się w fartuch Babci taki jak miały woźne w szkołach bo myślałem że ciągle rosnę i pęknę jak balon a on mnie powstrzymywał i tak leżałem spocony w nim całą noc pod kołdrą. Albo gdy w zimie przeziębiłem się na sankach i leżałem chory to wybiegłem w środku nocy na podwórek i stałem na głowie pod drzewem bo mi się wydawało że mam tak duża i ciężką głowę że nie mogę jej oderwać od ziemi i musiałem ją schłodzić xD Albo jak miałem jakieś zatrucia pokarmowe i piłem zioła od babki jakiś piołun to myślałem że mam brzuch jak ludzik michelin i ciągle rośnie. Czy podczas operacji wyrostka jak mi pękł podejrzewali oglądałem sobie całą operację z góry a potem wszyscy na sali byli olbrzymami. W późniejszych latach miałem takie coś że miałem zakażenie rany na głowie podczas ospy i gorączka trwała z parę dni i wyszedłem sobie z ciała i latałem jakby nad polami i skręciłem do lasu i się zgubiłem a potem nie mogłem wrócić do tego ciała to była chyba najgorsza akcja. Potem gdy byłem już nastolatkiem zacząłem to traktować jako coś całkowicie normalnego nawet to polubiłem bo kojarzyło mi się z wolnym od szkoły i odpoczywaniem w łóżku nauczyłem się jakby to obserwować takie ćpansko za free. Zostało mi to do dziś i jak łapię jakąś gorączkę to czuję się jak w jakiejś bańce bezpiecznie bo to tripy na trzeźwo nie zmieniły się od lat i jakaś nostalgia mnie łapie. Potrafię to wywołać kiedy chcę wystarczy że położę się ubrany pod kołdrę i się spocę często też występowało to po jakichś imprezach gdy sobie leżałem w łóżku. Do takich lajtowych halucynacji wystarczy mi ciemność spokój i 37 stopni gorączki prawdziwe jazdy i wychodzenie z ciała zaczynają się po 40 stopniach i wtedy mogę to łapać i w biały dzień w każdych warunkach #neurologia #psychiatria #psychologia #medycyna #narkotykizawszespoko #zespolalicji
  • 5
@lukasus

Do takich lajtowych halucynacji wystarczy mi ciemność

spokój i 37 stopni gorączki


Grubo.
Ja takie akcje odwalalam jak byłam mała, ale starzy wywozili mnie wtedy do szpitala xD

Teraz nawet nie wiem jak to jest mieć gorączkę. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ale kusi, żeby sprawdzić
@lukasus: Jezu, ale wielka ściana tekstu. ()

Używaj interlinii czyli przerw międzywierszowych, bo w takiej formie mało komu chce się to czytać.

Wielki problem raz na jakiś czas wcisnąć dwa razy enter, by rozdzielić tekst?

Poza tym nadal walisz byka za bykiem. Pół roku temu zaleciłem ci naukę interpunkcji. Widzę, że nawet w czasie nudzenia się nie chcesz się podszkolić, a by osiągnąć poziom pierwszych klas szkoły
@StaryWedrowiec:
No nie powiem masz rację, to słowo jest mi całkowicie obce...
Postaram się nad tym popracować, to z lenistwa się bierze bo po napisaniu czegoś nawet nie chce mi się tego czytać czy ma sens, tylko sprawdzam czy nie ma byków na czerwono i enter.
@lukasus:

Potem gdy byłem już nastolatkiem zacząłem to traktować jako coś całkowicie normalnego nawet to polubiłem bo kojarzyło mi się z wolnym od szkoły i odpoczywaniem w łóżku nauczyłem się jakby to obserwować takie ćpansko za free.


Ciekawe. Jak byłem dzieckiem i później to bardzo podobał mi się stan gdy miałem gorączkę bo pojawiały się mniejsze lub większe halucynacje, trochę mistyczne stany i pomijając to, że czułem się źle fizycznie to