Wpis z mikrobloga

Oj działo się dzisiaj działo by był dzień stowarzyszeniowo-interwencyjny.

Najpierw byłam na szkoleniu z księgowości dla ngosów i najlepsze co z niego wyniosłam kontakt do księgowej która ogarnie rozliczenie ;)

Franca w miarę spoko, dostaje antybiotyk i kropelki i jest bardzo łagodną kotką. Przed nią więcej badań, kastracja itd ale mamy nadzieję, że za około 1,5 tygodnia będzie gotowa żeby iść do nowego domu!

Bebowi się poprawia tzn wątroba się regeneruje bo te płuca to ciagle do chrzanu ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Potem standard, interwencje, protokoły, „nikogo nie ma w domu”, wezwania do poprawy warunków, chlory z ich „w ciągu tygodnia będzie buda”.

Jedno ze zgłoszeń było ewidentnie złośliwe. Dostaliśmy info ze trzy psy na łańcuchach bez jakiegokolwiek zabezpieczenia przed warunkami atmosferycznymi. Szykujemy się na masakrę a tu trzy biegające luzem serdelki, dwie ocieplone budy (bo i tak podobno śpią razem w większej), szczepienia aktualne (2sztuki, jedna nie miała - pojechali do gabinetu pół godziny po naszym wyjeździe), psy wesołe, widać więź z właścicielami. No klasyczne zawracanie dupy.

Potem kontrola warunków, kolejna nowa interwencja (nakazujemy poprawę warunków, okazuje się że byliśmy też u wujka, w sobotę razem budy będą robić ;)).

No i wisienka na torcie czyli odbiór interwencyjny. Dwa malutkie psiaki, szczenior na metrowej lince. W błocie, gównach, przy imitacji budy (stworzony ze starych szafek i okien, bez podłogi). Brak szczepień, starszego psa nigdy nie widział lekarz, widoczne żebra. Później pani troskliwa jeszcze stwierdziła, że jest po potrąceniu niedawnym.

A pani „troskliwa” bo ona z dobrego serca zwierzaki przygarnia a my jej takie rzeczy…

Wezwany patrol policji pouczył panią troskliwą, że jak się bierze zwierzę to ma się wobec niego obowiązki a my, jeżeli stwierdzamy zagrożenie zdrowia i życia to możemy takie zwierzaki zabrać.

Zrobiliśmy odbiór interwencyjny, psy zabiezpieczone do przyjazdu schroniska, wysyłamy dokumenty do gminy i składamy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ()

Zmarzłam jak nie wiem, a odchorowywała ten dzień będę pewnie z tydzień. Interwencje to najbardziej ciulowa część tego co robimy bo to jest po prostu gigantyczne obciążenie psychiczne. Na 1 w dobrej/znośnej atmosferze przypada 10 takich że później autentycznie mam mdłości. No ale wykopujemy się z zaległości, powoli i mozolnie ale do przodu.

#pieszkotem

Wołam użytkowników, którzy zaplusowali następujący wpis lub komentarz:
https://www.wykop.pl/wpis/66851713

Pobierz c.....i - Oj działo się dzisiaj działo by był dzień stowarzyszeniowo-interwencyjny. 
...
źródło: comment_16686152406WExAT7QefeurepKjuVGVz.jpg
  • 33