Wpis z mikrobloga

#rozowypasek opowiada #truestory :

Dzisiaj w #gdansk wysiadam z tramwaju na Placu Komorowskiego żeby na piechotkę przejść się na moje ukochane ETI. Dookoła zawierucha, śnieg lód, zimno w chj. Stoję na czerwonym na przejściu dla pieszych. I tak sobie wspominam, jak kiedyś mój dawny #niebieskipasek z troski o mnie (bo jestem pierdołą) powtarzał mi, że mam nie włazić bezmyślnie na zielonym zimą na przejście jak nie mam pewności ze wszyscy kierowcy dali rade się zatrzymać. Tak mnie wiec coś tknęło. Zielone się zapaliło, ja stoję. Tłum rusza. Ja nadal stoję. Tłum już na środku przejścia. Ja ruszam. W tym momencie w sam środek pasów wjeżdża czarny (bo marki nie znam oczywiście) samochód. ABSy bylo słychać całkiem solidnie. Typek za kierownicą widać obsrany po uszy i życie mu już pewnie przed oczami przeleciało. Jak zapewne innym 10 osobom na pasach :D Pierwsze sekundy wszyscy zszokowani, ale chwilka minęła i zrobiła się awantura. Wszystkie Janusze i stare baby się rzuciły na samochód z krzykiem że jak tak można parkować na środku pasów. Gdyby mogli to by pewnie go z samochodu wyciągnęli bo już widać było jak za klamkę łapią. Ale typek zwiał czym prędzej i tyle go było widać. Za jedną babką-żuliną szłam to aż do Miszewskiego nadawała, jaki to prostak z tego kierowcy tak nie zatrzymać się przed pasami. Widać nigdy zima samochodu nie prowadziła ( ja też nie, nieważne) ale na logikę widocznie się zahamować nie dało jak się z pełnej kur chciało zdążyć na żółtym ;]

Kolejny raz pośrednio i nieświadomie mój były #niebieskipasek uratował mi tyłek/życie. :) Aż mi się łezka w oku zakręciła...

Takie tam #coolstory na dobranoc. Pozdrawiam znad całek :)

#politechnikagdanska #informatyka
  • 19
@wesolyandrzej: A ty jako nie janusz, nie stara baba i nie cebulaczka po prostu prawę olałaś i poszłaś dalej. Za to tamci przynajmniej jakoś zareagowali i #!$%@? kolesia, więc na przyszłość być może dwa razy się zastanowi zanim w takich warunkach będzie chciał zdążyć minąć "późne żółte" #!$%@? jeden.
@AlteredState: Inżynieria Biomedyczna. Tam jest kobiet full, chociaż na pozostałych kierunkach też się ich więcej zrobiło ;). Teraz rzadko bywam już na ETI, ale jak jestem to czasami się zastanawiam, czy to jeszcze ten sam wydział, co 2 lata temu ;-)