Wpis z mikrobloga

Z kremu łatwiej zrobić pianę, ACZKOLWIEK Proraso to akurat to takie pół mydło, pół krem (bardzo miękkie). Wszystkie kolory proraso + mydło Barbus to obecnie moi faworyci. Właśnie kończę zielone proraso (na lato fajne, na zimę trochę mniej). Potem odpale Barbusa którego mam, a potem pewnie zamówie proraso czerwone/białe. Używałem droższych mydeł, typu Kent albo Mitchell's Wool Fat i są o wiele gorsze, szybko wysychały w tyglu. A proraso/Barbus w plastikowym szczelnym
@Jacques-Pierre: Proraso to jest według mnie top pod względem ceny, jakości i wydajności. Na razie testowałem białe i zielone. Oba bardzo na plus. Testowałem także mydło, krem i piankę. Wszystkie uważam za wydajne ale chyba z wszystkich, najmniej wydajny jest krem. Pianka w tubie ma również zaskakująco dużą wydajność. Zestawienie proraso z jakimkolwiek specyfikiem typu nivea,oldspic, itd to zupełne nieporozumienie bo te rzeczy typowo z rossmana to się zupełnie nie umywają
Proraso to jest według mnie top pod względem ceny, jakości i wydajności.


@Strelau: to spróbuj Cellę, jak dla mnie top jeśli chodzi o budżetowe mydła. Bardzo wydajne jest jeszcze Derby Premium, ale mi nie podszedł zapach.