Kurde miałem taką mocną nocną rozkminę na temat odzieży i obuwia. Mianowicie na jakiej zasadzie działa klasyfikacja na męskie i damskie, kto te parametry ustalił oraz czym się kierował, kiedy ten podział powstał i dlaczego w ogóle powstał? I jedyne co udało mi się rozkminić to powód a mianowicie, że powstało to na potrzeby identyfikacji wizualnej... i w sumie tyle i tylko tyle. Zacząłem się zastanawiać też nad sensownością tego podziału. I tu doszedłem do konkluzji, że tak na co dzień to mam #!$%@? w to kto jaką ma płeć. Płeć tak de facto, powinna być brana pod uwagę tylko wtedy gdy faktycznie ma znaczenie, chociażby podczas hospitalizacji, żeby podać odpowiednią dawkę leku. Moim zdaniem płeć powinien określać tylko akt urodzenia oraz dokumenty (paszport, dokument osobisty, itd...). Bo co kogo to obchodzi jak kto się ubiera, zauważcie, że tak na co dzień może kilka razy zdarzy wam się zwrócić na to uwagę.. a tak to są po prostu randomy które się mija i na które nie zwraca się jakiejś szczególnej uwagi, oraz w to co są ubrane, a nawet jeśli to dość szybko przestaje mieć to znaczenie bo mamy inne ważniejsze sprawy. Ubrania oraz obuwie nie powinny być poddawane klasyfikacji jako damskie lub męskie, jedyną klasyfikacją powinna być rozmiarówka. Moim zdaniem, każdy powinien mieć wybór i móc ubrać się w to co mu się podoba i mieć #!$%@? w opinię innych ludzi. Wydaje mi się też, że na początku faktycznie byłoby to dziwne, że widzimy facetów w sukienkach i szpilkach oraz kobiety ubrane typowo jak facet... (chociaż mam wrażenie że ten pierwszy widok byłby bardziej dziwny, bo kobiety i tak już zaadaptowały sobie "modę męską"), z czasem byśmy się do tego widoku przyzwyczaili i przestali zwracać na to uwagę. #nocnerozkiminy #przemyslenia #gownowpis #przemysleniazdupy
@NaczelnyAgnostyk: akurat o tym, że toaleta to był strój kobiecy (bodajże wieczorowy, ale na pewno elegancki) to wiedziałem, faktycznie to zaskakujące jak słowo które znaczyło kiedyś coś innego diametralnie zmieniło swoje pierwotne znaczenie i obecnie jest kojarzone ze sraniem. Natomiast o tym czemu nastąpił podział kibli na męskie i damskie to już muszę doczytać, dzięki za podrzucenie tematu na kolejną rozminę :D
I jedyne co udało mi się rozkminić to powód a mianowicie, że powstało to na potrzeby identyfikacji wizualnej... i w sumie tyle i tylko tyle.
Zacząłem się zastanawiać też nad sensownością tego podziału. I tu doszedłem do konkluzji, że tak na co dzień to mam #!$%@? w to kto jaką ma płeć. Płeć tak de facto, powinna być brana pod uwagę tylko wtedy gdy faktycznie ma znaczenie, chociażby podczas hospitalizacji, żeby podać odpowiednią dawkę leku. Moim zdaniem płeć powinien określać tylko akt urodzenia oraz dokumenty (paszport, dokument osobisty, itd...). Bo co kogo to obchodzi jak kto się ubiera, zauważcie, że tak na co dzień może kilka razy zdarzy wam się zwrócić na to uwagę.. a tak to są po prostu randomy które się mija i na które nie zwraca się jakiejś szczególnej uwagi, oraz w to co są ubrane, a nawet jeśli to dość szybko przestaje mieć to znaczenie bo mamy inne ważniejsze sprawy.
Ubrania oraz obuwie nie powinny być poddawane klasyfikacji jako damskie lub męskie, jedyną klasyfikacją powinna być rozmiarówka. Moim zdaniem, każdy powinien mieć wybór i móc ubrać się w to co mu się podoba i mieć #!$%@? w opinię innych ludzi. Wydaje mi się też, że na początku faktycznie byłoby to dziwne, że widzimy facetów w sukienkach i szpilkach oraz kobiety ubrane typowo jak facet... (chociaż mam wrażenie że ten pierwszy widok byłby bardziej dziwny, bo kobiety i tak już zaadaptowały sobie "modę męską"), z czasem byśmy się do tego widoku przyzwyczaili i przestali zwracać na to uwagę.
#nocnerozkiminy #przemyslenia #gownowpis #przemysleniazdupy
No ale właśnie tak jest XD