Wpis z mikrobloga

@Czerwony_jak_WIG20: cholera, to wzięło się z tego raczej że przez całe życie miałem awantury w domu przez ojca alkoholika a to przekładało się na to że byłem cichym dzieciakiem też w szkole przez co byłem łatwym celem, może nie byłem gnębiony ale niektórzy w szkole przez tydzień wypowiedzieli na lekcjach więcej słów niż ja przez cały rok
@rafesto: Przestałem się tym zadręczać i zacząłem ignorować to uczucie, zbiegło się to też z wyjazdami i przebywaniem między ludźmi. W dużych skupiskach ludzkich jest się anonimowym i człowiek dostrzega że tak naprawdę wszyscy mają go w dupie i są zajęci swoimi sprawami. Tylko polska b źle działa na ten problem kiedy stare raszple się gapią w autobusach bo ktoś wygląda trochę inaczej od szarej masy.
nawet jak idę przez las i kogoś zauważę to zmieniam trasę przez jakieś błoto żeby uniknąć konfrontacji bo co sobie ta osoba o mnie pomyśli


@rafesto: wiem, że to debilnie brzmi, ale tym razem serio musisz wyjść ze swojej strefy komfortu i przestać aż tak uciekać od ludzi - ludzie to element życia jak każda inna rzecz, poza tym obcy mają na Ciebie wywalone jajca, nic nie myślą, a nawet jak