Wpis z mikrobloga

Ponieważ siatkówka to nie tylko spotkania na najwyższym poziomie, otwieram nowy cykl "mecze, które nikogo nie interesują". Dzisiaj grały dwie drużyny z Wrocławia.

Gwardia Wrocław u siebie wygrała z Nową Solą 3:0 w Tauron 1 Lidze i awansowała na pierwsze miejsce w tabeli. Wrocławianie od kilku lat mają chętkę na awans do Plusligi i zawsze plasują się w czołówce, przynajmniej w fazie zasadniczej. W zeszłym sezonie w pierszej rundzie play-off niespodziewanie przegrali z Avią Świdnik i ostatecznie zajęli 6 miejsce. Gwardia ma ciekawy skład, z kilkoma zawodnikami z plusligową przeszłością - Kamilem Maruszczykiem, Janem Formalem oraz Bartoszem Cedzyńskim. Całość domyka Dawid Murek, który po wzlotach i upadkach z #volleywroclaw został pierwszym trenerem męskiej drużyny z Wrocławia.

A skoro już mowa o #volleywroclaw, to Polsat uraczył nas transmisją meczu tej drużyny na wyjeździe w Legionowie. Było to spotkanie dwóch zespołów, które jeszcze nic nie wygrały w tym sezonie. Ba, Legionovia nie wygrała nawet ani jednego seta! I sądząc po liczbie kibiców na hali, ten mecz naprawdę nikogo nie obchodził. Naliczyłem około 30, włącznie z wybitnie znudzoną Dorotą Świeniewicz za boczny bandami. Jak łatwo się domyślić, poziom nie powalał. Niestety w czartym secie dwie zawodniczki z Wrocławia musiały zostać zniesione z boiska. Najpierw Aleksandra Gromadowska nabawiła się kontuzji kolana, a dosłownie kilka minut później Melissa Evans skręciła sobie staw skokowy. Mecz zakończył się wynikiem 1:3 dla #volletwroclaw po "emocjonującej" grze na przewagi w ostatnim secie. Dzięki temu zwycięstwu, drużyna z Wrocławia awansowała na 10 miejsce w tabeli.

Jeśli wszystko się ułoży, za tydzień będę miał dla Was prawdziwą perełkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#siatkowka
  • 2
@Adzal: no i Mickiewicz Kluczbork jako rewelacja, ale i tak po cichu liczę na ten awans Wrocławian, bo jest szansa na kolejne dobre miejsce dla kibiców którzy zadbają o dobrą oprawę. Będzin pod tym wzgledem duzo tracił przez granie w Sosnowcu