Wpis z mikrobloga

@77023: Współczuję, znam ten ból. Minęły ponad dwa lata, dzisiaj spojrzałam na zdjęcie i płacz. Kurde, przez to że teraz dopuścilam tą emocję to znowu płacz. Naprawdę bardzo Ci współczuję. Nie słuchaj jak będą mówic o nowym, mam nowego ale ma kompletnie odwrotny charakter od poprzedniego i tylko mi daje więcej smutku.

Ale z biegiem czasu na co dzień boli mniej. Musisz dotrwać.
@77023: Mój 8 miesięcy temu zdechł. Na ten ból najlepsze jest wzięcie drugiego psa. Wiadomo, że ciężko będzie na początku, ale przyzwyczaisz się. Po pewnym czasie nowy pies ci się odwdzięczy, tak jak mój. Sam na początku go nie chciałem, bo to inna rasa, a chciałem kopię poprzedniego, ale już się z nim zżyłem. Umarł król, niech żyje król. Jakkolwiek brutalnie to zabrzmi.
@77023: dobrze zrobiłeś, przechodziłem to samo, najważniejsze to ograniczenie cierpienia zwierzaka gdy już nie ma wyboru, nie przedłużanie tego. Choć przy pożegnaniu psiaków, płakałem jak przy niczym innym nigdy, tragedia jak krótko one żyją :(