Wpis z mikrobloga

Nie rozerwiesz zaklętego kręgu samotności. Jesteś sam i nie znasz nikogo; nie znasz nikogo i jesteś sam. Widzisz, jak inni gromadzą się, ściskają, osłaniają, obejmują. Ale ty ze swoim martwym spojrzeniem jesteś zaledwie przezroczystym duchem, trędowatym koloru ściany, zarysem postaci już startej w proch, zajętym miejscem, do którego nikt nie podchodzi. Rozbudzasz w sobie nadzieję na nieziszczalne spotkania. Ale to nie dla ciebie błyszczą skóry, miedź i drewno, nie dla ciebie przyćmiewają się światła, wytłumiają hałasy. Jesteś sam, pomimo gęstniejącego dymu, pomimo obecności Lestera Younga czy Coltrane'a, sam w dusznym wyciszeniu barów, na pustych ulicach, gdzie rozbrzmiewają twoje kroki, w niezbyt rozbudzonym poczuciu wspólnoty bistr, których jeszcze nie zamknięto.
#przegryw
  • 3