Wpis z mikrobloga

#ukraina
#rosja
#wojna
Ale to jest smutne na przykładzie Ukrainy.

Np. Polska odbudowuje swoją "potęgę" - z sukcesami czy nie - malo ważne, od 45 roku przez tyle lat "ciężkiej" pracy.

Nagle komus przychodzi do glowy, żeby najechać na Polskę i w niecały rok zostawia zgliszcza.

Chodzi mi o to, że tyle lat trzeba poświęcić na zbudowanie czegoś a ktoś inny w 1/100 tego czasu może to wszystko tak O, zniszczyć.
  • 6
@kodecss: no nie do końca to tak wygląda bo właśnie to nie przypadek, że ruskie maja wpływy na Białorusi a jednocześnie zaatakowały Ukrainę bo te kraje za bardzo tej swoje potęgi nie zbudowały,
albo w drugą stronę, przez to, że ruskie mają taki wpływ nie były w stanie tego zrobić,

a nie czepiają się Litwy, Łotwy, Estonii bo te kraje coś tam w odbudowie swojego kraju zrobiły, wstąpił do UE i
@BayzedMan: czytanie ze zrozumieniem kuleje? czy o co chodzi?

Ukraina po rozpadzie ZSRR startowała z tego samego miejsca z którego startowaliśmy my jako Polska i kraje bałtyckie,
my i te inne kraje zbudowaliśmy swoją "potęgę" na tyle aby np. wstąpić do NATO czy UE i przez to jesteśmy trudniejszym celem dla ruskich,
Ukraina czy Białoruś zostały w tyle (m.in. korupcja, oligarchia, itd..) i ruskie mają na nich mocny wpływ,

można tam
@SpalaczBenzyny: Nie, my czy kraje bałtyckie startowaliśmy z innego poziomu. Ukraina czy Białoruś to była część ZSRR od 1917 roku, tam w przeciwieństwie do Polski nie było ludzi pamiętających czasy przed sowieckie, całkiem inna mentalność ludzka. U nas każdy był zapatrzony za zachód, chcieliśmy być tacy jak kraje europy zachodniej, to samo kraje bałtyckie, mimo że były w ZSRR ale mentalnie ludzie tam dążyli do zachodu.
Jak jeździłem po wschodniej Ukrainie