Wpis z mikrobloga

Seria filmów Avatar to chyba największa anomalia kulturowa jaką przyszło mi zobaczyć.

To prawdopodobnie najbardziej średnia seria filmów w historii. Nie miały one żadnego wpływu na kulturę. Nikt nie jest fanem Avatara, nikt nie powie ci że Avatar to jego ulubiony film, nikt nie interesuje się uniwersum Avatara, nikt nie pamięta jak się nazywają bohaterowie tego filmu, większość ludzi będzie miała problem z przypomnieniem sobie fabuły Avatara, nikt nie robi memów z Avatarem, w internecie praktycznie nie ma dyskusji na temat Avatara. Nikt nie nosi koszulek z Avatarem, nikt nie analizuje fabuły Avatara, nikt nie chciał drugiej części Avatara. Wszyscy którzy obejrzeli ten film jednogłośnie mówią że był okej i nic więcej, wszystkie recenzje mówią że był to bardzo średni film z mało oryginalną fabułą i postaciami. Jakiś rok po premierze pierwszego filmu wszyscy zupełnie o nim zapomnieli.

Mimo to oryginalny Avatar jest najlepiej zarabiającym filmem w historii, a sequel już jest 7. najlepiej zarabiającym filmem w historii, mimo że miał premierę tylko miesiąc temu. Nawet biorąc pod uwagę inflacje Avatar wciąż jest na drugim miejscu.

Ta seria, którą wszyscy mają w dupie, zupełnie przebija swoim sukcesem filmy takie jak Titanic, Star Wars, Król Lew, Harry Potter, Spider-Man, Avengers czy Jurassic Park.

Jak? Dlaczego? Głównie przez to że ładnie wygląda. I w sumie to tyle.
#filmy #heheszki #przemyslenia
Pobierz Vanderbright - Seria filmów Avatar to chyba największa anomalia kulturowa jaką przysz...
źródło: comment_1673442516GFJtsb0TLpWfXdSDeDS6Ao.jpg
  • 97
@Vanderbright: Mnie dosyc mocno zakuł fakt, że w drugiej części od momentu wątku o ratowaniu dzieciaków ze statku, ten cały lud wodny nagle znika i są same główne postacie, niby zrozumiałe ale jednak miałem wrażenie jakby po prostu o tym wątku scenarzyści zapomnieli
@Vanderbright: Ładnie wygląda... Pierwsza część byłą czymś zjawiskowym i przełomowym, prawdziwym kamieniem milowym w zakresie animacji 3d. Spójrzmy na inne filmy sci-fi które wyszły w tamtym roku. Pandorum, Star-Trek, czy Moon. Dzieła absolutnie nie mogące konkurować z rozmachem Awatara. Tak, ten film wybił się jedynie sceną wizualną, ale dokładnie tym zawsze miał być ( tak sądzę). Benchmarkiem możliwości technologicznych. Ludzie szli na Awatara po kilka razy by oglądać coś, czego nie
Mimo to oryginalny Avatar jest najlepiej zarabiającym filmem w historii,


@Vanderbright: nie było jakoś tak, że Avatar miał taką popularność głównie przez to że reklamowany był jako film 3d? A to chyba były początki tej "technologii" też, co podkręcało hajp?
@Vanderbright: Trzeba pamiętać, że 1 część była na swój czas wyjątkowo dobrze zrealizowanym widowiskiem łączącym pracę aktorów i cgi. Dużo akcji, piękne widoki, sympatyczna Sigourney Weaver, cycki Michelle Rodriguez - przecież widownia to uwielbia.
Obiektywnie druga część to gówno fabularne, fabuła pisana na kolanie, aż człowieka momentami wykręca, jak taki scenariusz przeszedł zamiast pójść do kosza. Postacie całkowity kibel, mix kina young adult w stylu małych agentów i słabego kina akcji,
Myślę, że po wyjściu następnej części, ocena tych filmów może wzrosnąć... gdyby okazało się, że jest w tej historii drugie dno ( ͡º ͜ʖ͡º)
Nikt nie jest fanem Avatara, nikt nie powie ci że Avatar to jego ulubiony film, nikt nie interesuje się uniwersum Avatara, nikt nie pamięta jak się nazywają bohaterowie tego filmu,


@Vanderbright: co to za bzdura w ogole XD przypominam ze po premierze jedynki byly próby samobójcze celem polączenia sie z tym światem xDDd
@Vanderbright: jesteś dzieciaczkiem jakimś poniżej 27lat i nie pamietasz, ze avatar reprezentował sobą coś jak wchodził do kin i to był naprawde odstający film pobudzajacy fantazje, no i 3d bylo calkiem dobre jak na wkraczającą technologie

tak, nikt nie interesuje się swiatem avatara, bo nie ma zadnego emocjonalnego supportu pod ten film

harry potter - pamietam jak pierdyliard dzieciakow lacznie ze mna czekalo pod empikami na nowe ksiazki w dniu premiery,
@Vanderbright: Zgadzam się z tobą w 100%. Avatar i jego sukcesy są dziwne. Film jest ok. Myśle ze każdy wymieni „piękne efekty”. Fabuła troszkę mogła by być lepsza. No i bazuje na odwiecznym dobro-zło, głupi lidzie niszczą coś z pasja co 80% widzów po prostu #!$%@? i żyją tym jadem przez pół filmu kubicując słabszym.

Troszkę oklepany schemat - ale działający. Ale mimo ze schemat filmu jest prosty to mogli by
@Vanderbright: No właśnie tydzień temu oglądałem po raz drugi jedynkę Avatara, żeby sobie przypomnieć o czym ten film był i podjąć decyzję czy iść na dwójkę. No i powiem wam, że film całkiem okej, a że mam darmowe vouczery z banku do lutego to idę na drugą część w sobotę xD