Wpis z mikrobloga

Miarki, taka akcja dziś w #rzeszow.
Żona po robocie pojechała odebrać dziecko z półkolonii. Na światłach, najechał z tyłu na jej auto typ. Dzwoni, że złotówa się w nią wpierdzielił, już zadzwoniła po policje, ale musi poczekać, aż przyjadą, więc muszę jechać po dziecko. Ok, wyszedłem trochę wcześniej z #pracbaza i pojechałem. Musiałem przejechać tą samą drogą, więc widzę, że stoi żona autem i za nią jakiś samochód, więc zatrzymałem się na chwilę, wszystko ok, czekają na #bagiety, pojechałem dalej, odebrałem dziecko, do domu i git.
Ale, jak żona załatwiła wszystko, wróciła, gadamy i mówię jej, że mówiła przez telefon, że walnął ją złotówa, a jak byłem, to zwykły samochód był, bez znaku taxi, ani nic.
No faktycznie. Ściągnąłem z kamerki film, jak podjeżdżam, a ona pokazuje mi zdjęcia, bo zrobiła, bo bała się, żeby typ nie zwiał.
Faktycznie, na jej zdjęciach taxi, z numerem bocznym, a na moim filmiku prywatne auto.
Ona mówi, że jakaś baba z tyłu wysiadła, gościu powiedział, że żonę wiózł po dzieci, czy coś, ale w związku z sytuacją ją wysadził, żeby z buta poszła.
Jak bagiety przyjechały to był już cywilny wóz.
O co chodzi, co typ zrobił i czemu?
Pewnie wozi ludzi bez działalności jako taxi, żeby mieć tańsze OC i nie zgłaszać tego w ubezpieczalni?
Policja potwierdziła aktualne OC u typa i niby OK, auto naprawię.
Tylko nie daje mi spokoju, co ten #janusz kombinuje. Miał ktoś podobną sytuację?
  • 18
@orzak: okej, pytanie teraz takie - rozumiem, że to było to samo auto, tylko najpierw jak uderzyło to miało oznaczenia taxi (kogut + numer boczny), a potem w międzyczasie kierowca je ściągnął i jak przyjechała policja już nie miał tych oznaczeń?
@orzak: no to jest tak jak mówisz - gość nie miał pełnego ubezpieczenia OC. Czasem dorabiam na Uberze w Rzeszowie swoim prywatnym autem i przy wpisie TAXI do dowodu rejestracyjnego automatycznie muszę zgłosić w ubezpieczalni, że auto służy do przewozu osób. Nie wszyscy to robią - chcą oszczędzić kilka złotych na polisie.

Pewnie gość wykonywał przewóz na Bolcie/Uberze/Freenow, była stłuczka, kazał babce wysiąść i teraz udaje że jechał cywilnie.

Jeżeli będzie
@orzak: swoją drogą - bagiety nie sprawdziły mu dokładnie auta? jako ma w dowodzie wpisaną taryfę, to powinni go też przetrzepać za oznakowanie oraz sprawdzić, czy ma inne niezbędne wyposażenie
@orzak: dziwię się, że nie nie zrobiła o to afery, zwłaszcza że miała przecież zdjęcie, przecież to jest istotny szczegół. Ale rozumiem, że mogła być zamotana z powodu wypadku, zdarza się w nerwach. Gdyby bagiety mu przetrzepały samochód na miejscu, to znaleźliby te zdjęte elementy i janusz miałby gorąco za nielegalne świadczenie usług przewozowych albo kantowanie na ubezpieczeniu. Tak czy siak dobrze, żebyście to zdjęcie pokazali ubezpieczalni
@michno: mam zdjęcie z numerem bocznym i kogutem, a potem mój film, gdzie to samo auto jest prywatne.
Mogę zgłosić do jego ubezpieczalni, tylko po co? Co to zmieni w mojej sytuacji poszkodowanego? Auto i tak już naprawię z jego oc.
Chyba tylko po to, żeby mu OC podnieśli?
@orzak: to już zależy od Ciebie co zrobisz. Możesz wysłać, jego ubezpieczalnia zapewne poczyni kroki żeby gość płacił z własnej kieszeni, bo taka sytuacja jest niezgodna z jego ogólnymi warunkami ubezpieczenia. Możesz też machnąć ręką i udawać że nic się nie stało - w końcu będzie tak jak piszesz, naprawisz sobie auto z jego OC, a gość za jakiś czas będzie dalej jeździł bez wymaganego ubezpieczenia.
@michno co to zmieni dla poszkodowanego że goscia skasują za brak odpowiedniego oc?
Ewentualnie jak jest szują to go może szantażować, ze jak mu ekstra kasy nie odpali to zglosi jego kombinacje.
@rraaddeekk: nie jestem ekspertem od ubezpieczeń, nie wiem jak zachowa się firma w takim wypadku - czy odmówi wypłaty polisy, czy wypłaci i potem będzie się sądzić z kierowcą tamtego auta że złamał OWU - nie wiem. Napisałem tylko jakie są możliwości, a co zrobi @orzak to już jego decyzja

Mogę zapytać znajomego w pracy (on jest bardziej biegły w ubezpieczeniach komunikacyjnych) co można zrobić w takiej sytuacji. Jak czegoś się
@michno: dzięki, odpuszczę mu pewnie, w sumie typ się nie awanturował, ani nic, dał numer polisy, nie robił problemów. Trochę tylko się zagotował jak dostał 1050zł mandatu i 6 pkt karnych ( ͡º ͜ʖ͡º)