Wpis z mikrobloga

Nareszcie kończy się saga powrotu. I nie piszę tego, by z kogoś drwić.
Zwyczajne, miałem już dość oglądania, jak jeden z największych talentów przełomu poprzednich dekad skończył. Kiedyś stawiany na równi z najlepszymi, jego nazwisko było kojarzone z kimś wyjątkowym.

Głupi rajd... kilka lat i powrót do ścigania w F1. W najgorszym zespole.
Z topowego kierowcy stał się narzekającym na wszystko dziadem. Tak, bolid Williamsa to była taczka, ale brakowało mu już umiejętności, które najwyraźniej również rozdarła barierka. Po tym nieudanym sezonie, lepiej byłoby gdyby to zakończył. Odważnie mógł powiedzieć, że już do tego się nie nadaje. Dawny Kubica przepadł...

Ale nie, ciągnął to dalej, stając się marionetką orlenu. Rezerwowym kierowcą, który mógł wsiąść do bolidu, jeżeli Fred pozwolił, albo któryś z podstawowych kierowców zachorował.

I tyrał w tej Alfie zupełnie pomijany, w cieniu walki i skandali w odległej czołówce stawki.

Nie wiem kiedy i czy w ogóle jeszcze jakiś Polak wystartuje w F1. Sama dyscyplina zmienia się dynamicznie, w moim odczuciu na gorsze, a niektóre osoby z padoku wręcz opluwają Królową. Nie wiem, więc, czy będę czekać na kolejnego Polaka...

Niech żyją wspomnienia.

#f1 #kubica
Pobierz Branco_Amigo - Nareszcie kończy się saga powrotu. I nie piszę tego, by z kogoś drwić....
źródło: z3608733Q,Michael-Schumacher-i-Robert-Kubica-w-2006-roku
  • 3
Z topowego kierowcy stał się narzekającym na wszystko dziadem. Tak, bolid Williamsa to była taczka, ale brakowało mu już umiejętności, które najwyraźniej również rozdarła barierka


@Branco_Amigo: no tego to tak naprawdę nie wiemy. Jeśli czegoś brakowało to może tempa quali. A i nie mówimy o jakiejś masakrze jak Badoer tylko mniej niż sekundzie do GR, który temat dobrze ogarnia. Zatem bardzo pechowo się stało że powrut nie odbył się w normalnym