Wpis z mikrobloga

Panuje nade mną jakiś niedookreślony katastrofizm, nie jestem pewien, co, ale coś ma nadejść. Ciągle nie budzi mnie budzik, muszę się spieszyć, żeby zrobić kawę, zepsuła mi się stalówka pióra i ciągle nie wychodzą mi obowiązki. Niby truizmy, ale nie w moim przypadku, może to jedynie początek czegoś większego. Ogarnia mnie strach na myśl o gruntownych przemianach, jest w powietrzu jakieś fatum, szatan lub moja własna intuicja. #mysliprzeruzne
  • 1