Wpis z mikrobloga

@Szympek_06: moim zdaniem tę jego wypowiedź powinno się rozumieć w ten sposób (przeklejam swój komantarz z innego wątku): "ale jakie żarty? Moim zdaniem to z tego tekstu właśnie wynika pełna świadomość tego, że zrobił źle. Nie zamierzał, ale alkohol który spożył sprawił, że wjechał, więc nie ma dla niego żadnego usprawiedliwienia."