Wpis z mikrobloga

@derton778: za gówniarskich lat ( końcówka lat '90 ) kolega dla żartu pytał się po kilku chwilach dziewczyn w kawiarni "ruchasz się od razu, czy trzeba z Tobą chodzić" Strasznie Cringe był zawsze, choć zażenowanie wszyscy ukrywali śmiechem. I nagle się mu udało. Pilnowaliśmy, aby nikt im nie przeszkadzał w schowku z meblami. ( ͡ ͜ʖ ͡) .
Po tym jednym razie, dała mu kosza przy
@thymotka: Nie jadę go, ale nie cierpię tego stękania przegrywów gdzie ten tag mam na czarnej. Nie będę takiego zachowania klepał po ramieniu bo dla mnie to jest ostry cringe, typiara pewnie ma chłopa a w pracy raczej ma wywalone na to ze musi odbębnić godziny. Jeszcze zrozumiałbym gdyby chłop zagadał o spotkanie na kawę ale ten od razu wyrzuca z weselem XD