Aktywne Wpisy
Sylvio19 +106
Nigdy nie zapomne jak wszedłem do pokoju mojej siostry na jej osiemnastce i zobaczyłem ją na kolanach robiącą gałe najlepszemu kumplowi swojego chłopaka. Powiedziałem tylko: sorry i się wycofałem. Schodząc ze schodów widziałem jak Bartek (jej chłopak) je krokieta z barszczem i sie uśmiecha bo już miał ostrą faze. Nigdy mu o tym nie powiedziałem. W zeszłym roku wzięli ślub. #zwiazki #seks #rozowepaski #logikarozowychpaskow
iErdo +362
No więc skiepściłem xD Czemu? Bo jestem głupi. Generalnie ładnie to sobie wymyśliłem, ale nie wziąłem pod uwagę wody za Zimorodkiem, i to co w wizjerze wyglądało fajnie, na kompie wyglądało okropnie, odbicia wody wzmacniają efekt aberracji chromatycznej i dziwnego rozszczepiania światła, więc Zimorodek był w złym stanie. ALE żeby dowieźć, to postarałem się coś z niego wykrzesać, musiałem zasymulować inne tło. Ogólnie normalnie bym nie edytował tego zdjęcia i je wyrzucił.
Tytuł:
Udręka i ekstaza. Piękna opowieść o życiu i sztuce Michała Anioła
Autor:
Irving Stone
Gatunek:
literatura piękna
Ocena:
6/10
ISBN:
9788328711129
Tłumacz:
Aldona Szpakowska
Wydawnictwo:
Muza
Liczba stron:
720
Życie Michała Anioła, jak i tytuł tej biografii pokrywa się z tym jak czułam się czytając te książkę, to była doprawdy udręka i ekstaza.
Z jednej strony, to co działo się w życiu Michała Anioła było niezwykłe, szokujące i godne hollywoodzkiej adaptacji. To, jaką był charakterną duszą, jaką miał pasję, było nieprawdopodobne... ale z drugiej, chłop żył 90 lat, ciągle gdzieś się przemieszczał i kogoś poznawał, gubiłam się w ludziach, miejscach i faktach.
Wniosek jaki wyciągnęłam, gość musiał mieć jakieś zaburzenia ze spektrum autyzmu, może zespół Aspergera. Jego żywot to była rzeczywiscie prawdziwa udręka i ekstaza. On chciał sobie jedynie dłubać w kamieniu, ale z różnych przyczyn los ciągle rzucał mu kłody pod nogi. Tu łojciec mu to próbował wybić z głowy, tu się wpierdzielił w malowanie Sykstyny, tu w robienie posągu z brązu. Irytowałam się razem z nim i cieszyłam jego sukcesami, z zadowoleniem śledziłam postępy w pisaniu wierszy i oniemiała czytałam szczegóły sekcji zwłok, które wykonywał jako nastolatek, żeby lepiej zrozumieć budowę człowieka i lepiej oddawać to w kamieniu. I to wszystko było naprawdę super, tylko wrzucone w tak długą księgę, pisaną nieprzyjaznym dla współczesnego czytelnika językiem, autor nie żałował opisów, które no umówmy się, chwilami ciągnęły się niemiłosiernie. Podczas czytania tej książki przeczytałam 18 innych, ale po odłożeniu jej... aż trudno w to uwierzyć, ale czułam tęsknotę.
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter #literaturapieknabookmeter