Wpis z mikrobloga

@open_or_die to akurat porabana sprawa. Przydalby sie ktos z branzy do wyjasnienia, ale u mnie w okolicy jest podobnie. Sama ulica byla wysoko i byly podjazdy bez chodnikow. W poblizu powstal market i wojt wpadl na pomysl zrobienia chodnikow. Jak widzisz, chodniki sa zazwyczaj wyzej od poziomu ulicy, by nie zalewalo chodnika. Wiec teraz wyobraz sobie, ze ludzie przy wspomnianej przeze mnie ulicy mieli nieruchomosci nizej usytowane z ciezkim podjazdem w strone
preferowalbym, by sciezka byla jednym ciagiem, a podjazdy przerywane


@tekserew: tylko to raczej nie jest kwestia preferencji, ale tego że ścieżki są projektowanie pod konkretne obciążenia, a podjazdy pod inne (co oczywiste, większe). Zgaduję że 90% tego to kwestie czysto techniczne, a nie arbitralne decyzje
@Wap30: asfalt bez problemu by sie ulozylo ciagiem i na słabszej konstrukcji pod sciezka i na mocniejszej w miejscu zjazdow,ale grubość masy musialaby byc zwiększona w zjazdach to juz troche problem.
Co nie znaczy że się nie da i nie można by było tego zrobić gdyby ktoś bardzo chciał.
Nie na takie rzeczy wywala się pieniądze w polskim drogownictwie ¯\(ツ)/¯
@tekserew: jako rowerzysta tak, jako mieszkaniec domku na końcu podjazdu nie. Do tego auta mogłyby koleiny porobić, może dlatego też tak zrobili, o ile nie jest to po prostu kawalek ziemi do domu