Wpis z mikrobloga

@KolegaPatryk: jutro właśnie jadę na balaton, już trzeci raz. Z dzieciakiem zajebiscie bo płytko i ciepła woda. Jedzenie normalne ceny też normalne.
Polecam Zachodni brzeg, Keszthely itp. W deszczowy dzień można wybrać się do jaskini w Tapolcy, lub do winnicy. Niedaleko jest też jezioro termalne w heviz, ale to już raczej bez dzieciaka bo głębokość to ok 40m.
Woda w balatonie owszem nie jest przezroczysta ale w końcu jest to jezioro
  • Odpowiedz
  • 0
@vitovia: właśnie w Haviz sobie nocleg ogarnąłem 20 minut temu i było napisane, że przyjazne dla dzieci xD No mam nadzieję, że przy brzegu jest ok. Tak czy siak 10 minut mam autem do Balatonu także tragedii nie ma. Bolt tam działa normalnie? Z ludźmi po angielsku idzie się dogadać?
  • Odpowiedz
@KolegaPatryk: z bolta nie korzystam to nie wiem. W heviz byłem 8lat temu i wtedy to głównie niemiecki funkcjonował, ale łamany angielski też. Rok temu bylo keszthely i z angielskim już nie było problemu.
Co do balatonu to musisz wiedzieć że plaże są płatne, coś ok 15-20zl za osobę na dzień, ale jak wyjdziesz to płacisz znowu. Ale w tej cenie jest spory teren parkowy, toalety, przebieralnie i dostęp do knajp
  • Odpowiedz
  • 0
@KolegaPatryk mi chyba nie, bo nad morzem znalazlem fajne tanie noclegi 3 km od plaży i miałem zabrać rowery. Nie byłem nad polskim morzem 20 lat i nawet serio chciałem zobaczyć znów Bałtyk xD
  • Odpowiedz