Wpis z mikrobloga

Byłem wczoraj na "Barbie", bo mnie #rozowypasek wyciągnął - totalnie nie miałem pojęcia o czym ten film będzie, jedynie wiedziałem, że Barbie to taka lalka. Przez pierwsze 10 minut byłem trochę zażenowany i myślałem, że to będzie totalny szajs, natomiast teraz po cały seansie mogę powiedzieć, że szczerze podobał mi się ten film - bardzo fajnie nakręcony (nie znam się na tym ale przyjemnie się patrzyło na cały przerysowany świat), trochę śmiesznych momentów i to takich kreatywnie śmiesznych, ale były też momenty, które skłaniały do refleksji. I szczerze mówiąc nie do końca rozumiem, dlaczego niektórzy twierdzą, że to film dla wyzwolonych Julek itp. Według mnie to bardziej starał się pokazać, że (w dużym uproszczeniu) nie trzeba być idealnym i szukać akceptacji innych aby uważać się za wartościowego człowieka, co myślę dotyka wiele nastolatek. Były co prawda momenty, które nie do końca mi się podobały (ale to może jestem zbyt przeczulony) gdzie mężczyźni według mnie byli troszeczkę przedstawiani jako słabi i głupkowaci, aczkolwiek może to miało na celu pokazanie, że faceci też mają jakieś emocje? Ciężko stwierdzieć, jednakże wydaje mi się, że było parę momentów, gdzie faceci też mogli coś dla siebie znaleźc. Przynajmniej taka jest moja interpretacja ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#barbie #film
  • 3
@pepepanpatryk: ja z perspektywy kobiety - czułam się jakbym oglądała film familijny, którego moralne zakończenie cięgnie się przez pół filmu. No, ale co, nie jestem już młodą Julką, to i pewnie nie jestem targetem. No i jeszcze krytyka konsumpcjonizmu reklamowana tonami różowego plastiku, gadżetami i akcjami marketingowymi nakręcających konsumpcję i przynoszących takie tam zyski. A daj spokój.
@pepepanpatryk:

mężczyźni według mnie byli troszeczkę przedstawiani jako słabi i głupkowaci, aczkolwiek może to miało na celu pokazanie, że faceci też mają jakieś emocje?


IMO bardziej miało być odwróceniem ról, pokazaniem że często w mediach właśnie kobiety są tak przedstawiane.

Anyway, dziwne to wszystko było, tripowe, ale w sumie to sam się nad wieloma rzeczami zastanawiam, więc chyba skłania do myślenia faktycznie:p