Wpis z mikrobloga

@tekserew:

@robert5502 pracuje w jw w sieradzu

Jaki gapcio. Co za fatalne przejęzyczenie. Musimy to natychmiast poprawić. Ty Mirku nie pracujesz, tylko służysz. Dla odmiany ja nic nigdy nie przysięgałem więc nie służę tylko pracuję. (Ps. czekam na minusy. Dziękuję)
pracuje w jw w sieradzu i widze jak duzo chlopakow aktywnie bierze udzial w nabozenstwach.


@tekserew: Boli mnie zaburzone myslenie jakie reprezentujesz "bo chłopaki chodzą do kościoła to z robimy Kościół z jednostki i przenosimy tam zabobon.." Oczywiście kapelan jeżeli jest , bedzie opłacany z budżetu jednostki, tu chlopaki już nie są tak wyrywni. Boli mnie państwo teokratyczne jakim Polska niemal już się stała. Bolą mnie kapłani zainstalowani w każdej państwowej
@tekserew: XD
Teraz sobie wyobraź, jesteś żołnierzem dostajesz poświęcony sprzęt i ruszasz na ćwiczenia/front. Coś się dzieje i zostajesz ranny bo np sprzęt zawiódł, co sobie myślisz? Przecież kapłan poświęcił, więc powinienem być bezpieczny bo przecież łaska Boska zstąpiła na ten sprzęt, a tu #!$%@? XD
Rola kapłana w Wojsku jest bardziej istotna niż Wam się wydaje. Niemal tak ważna jak psychologa.
W armii jest bardzo dużo wierzących w idealistyczne wartości - to motywuje do ciężkiej służby i pozwala na argumentowanie wyrzeczeń.
Dla mnie - człowieka wierzącego - też wydaje się dziwne świecenie pojazdów, ale jeśli ktoś będzie się czuł pewniej (komfort psychiczny) przez to że sprzęt na którym wykonuje zadanie jest poświęcony, to mnie to tito i